- Zmiana w Watykanie i nowy styl komunikacji papieża Franciszka rozbudziły nadzieje na trwałą zmianę w Kościele – oznajmia Sierakowski w „Gazecie Wyborczej”. - W Polsce lewica w ostatnich dwóch dekadach odzwyczaiła się od patrzenia z nadzieją w stronę Kościoła - uzupełnia. - Polski Kościół katolicki nie chce rozmawiać nawet sam ze sobą. Dialog, wątpliwości czy refleksja, zamiast być normalną treścią życia w Kościele, są odbierane jako zagrożenie i tępione. Kościół potrafi być szybki i stanowczy wobec ks. Lemańskiego i nie mieć od nastu lat za grosz odwagi wobec ks. Rydzyka - uważa Sierakowski. - W takim Kościele lewica nie ma czego szukać - dodaje.

I dodaje, że liczy na to, że „zmiana u góry doda odwagi, a przede wszystkim legitymizacji nowemu pokoleniu polskich katolików”.
- Liczy się na to, że Franciszek może zrobić dużo dobrego na świecie. Owszem, seria nawet najbardziej godnych pochwały wypowiedzi to jeszcze nie nowa doktryna, a nowa doktryna to jeszcze nie nowa praktyka. No i niekoniecznie zaraz u nas, w Polsce – podkreśla Sierakowski.

TPT/Wyborcza.pl