Po tym jak Czechy wydaliły z kraju 18 dyplomatów podejrzanych o szpiegostwo, Rosja postanowiła wydalić 20 dyplomatów Czech. W odpowiedzi Praga wydaliła łącznie 60 rosyjskich dyplomatów, co wiąże się m.in. z zaangażowaniem oficerów GRU w wybuchy składu amunicji, która była przeznaczona dla Ukrainy do walk w Donbasie oraz werbowanie obywateli Czech do walk po stronie Rosji w konflikcie z Ukrainą.

Teraz władze Rosji zastanawiają się nad ograniczeniami dotyczącymi „importu niektórych rodzajów towarów z Czech, w tym piwa” - jak poinformował w sobotę dziennik "Kommiersant". Ograniczenia, jakie rozważa Moskwa mogą też dotyczyć przemysłu budowy maszyn i części zamiennych do samochodów.

Co interesujące w większości różne marki czeskiego piwa są produkowane w Rosji na bazie licencji oraz z importowanego surowca.

- W 2020 roku wartość importu piwa z Czech wzrosła o 10 proc. w stosunku do roku poprzedniego i przekroczyła 38 mln USD – czytamy na portalu niezalezna.pl.

Całość obrotów handlowych pomiędzy Rosją i Czechami w roku 2020 roku przekroczyła 5,2 mld USD, co stanowi spadek o 42 proc. w stosunku do roku 2019.

 

mp/pap/niezalezna.pl