Szef polskiej dyplomacji, Jacek Czaputowicz przekazał Radzie Europu raport z realizacji przełomowej rezolucji wzywającej Rosję do niezwłocznego przekazania Polsce wraku Tu-154 M. Od przyjęcia rezolucji minął rok, a Federacja Rosyjska dalej nie wykazuje chęci zwrotu Polsce kluczowego dowodu w sprawie katastrofy smoleńskiej. 

"Przetrzymywanie wraku Tu-154M na terytorium Rosji jest pozbawione podstaw prawnych i nie ma racjonalnego uzasadnienia"-podkreślił minister Czaputowicz.

Szef MSZ podkreślił, że dokładnie rok temu Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję dotyczącą katastrofy samolotu Tu-154M, która zobowiązywała Rosję do zwrotu wraku. 

Jak wskazał Jacek Czaputowicz, Polska jest gotowa na mediacje z Federacją Rosyjską w tej sprawie bezpośrednio lub z udziałem strony trzeciej. Szef polskiej dyplomacji poinformował ponadto, że rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow 16 września otrzymał polską propozycje spotkania przedstawicieli obu państw. Propozycję przekazał w imieniu Rzeczpospolitej sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland.

"Oczekujemy na konstruktywne podejście strony rosyjskiej i realizacje postanowień rezolucji 2246"-zaznaczył Czaputowicz. Jak przypomniał szef polskiego MSZ, w rezolucji Rada Europy wzywa Federację Rosyjską do "ochrony wraku w sposób uzgodniony z polskimi ekspertami" i "powstrzymania się od jakichkolwiek dalszych aktywności w miejscu katastrofy, które mogłyby być postrzegane jako bezczeszczące miejsce o tak ogromnym znaczeniu emocjonalnym dla wielu Polaków". Minister odnotował, że mimo to strona polska obserwuje "niepokojące działania wokół miejsca katastrofy".

Przykładem takich działań są pojawiające się pomysły budowy gazociągu przebiegającego przez miejsce tragedii z 10 kwietnia 2010 r. Ponadto ograniczony jest dostęp do tego miejsca.

Podczas konferencji Jacek Czaputowicz zapewnił, że Polska oczekuje pozytywnej odpowiedzi ze strony Rosji i pozostaje w gotowości do podjęcia dialogu. Powiedział również, że polskie władze liczą, że Rada Europy pod nowym przewodnictwem nadal będzie się angażować w sprawę zwrotu wraku i ochrony miejsca katastrofy.

yenn/PAP, Fronda.pl