Prezydent Władimir Putin powiedział na spotkaniu w Petersburgu, że Rosja nie zajmuje się na szczeblu państwowym atakami hakerskimi.

Stwierdził, że jest wręcz przeciwnie, i że stara się z nimi walczyć. Ocenił jednocześnie, że hakerzy nie mogą „w kardynalny sposób wpływać na kampanie wyborcze w innych krajach”.

Prezydent Putin stwierdził podczas spotkania z szefami międzynarodowych agencji informacyjnych, że atmosfera w stosunkach międzynarodowych wpływa również na samych hakerów. Jego zdaniem niektórzy z nich, jeśli mają „patriotyczne nastawienie”, mogą wnosić wkład w „walkę z tymi, którzy źle mówią o Rosji”.

Władimir Putin nie wykluczył przy tym, że ktoś może specjalnie budować taki łańcuch ataków hakerskich, aby pokazać, że za nimi stoi Moskwa.

Rosyjski przywódca stwierdził, że w niektórych państwach widoczna jest rusofobia. – Jak długo to będzie trwać? Mam nadzieję, że niezbyt długo i nie w nieskończoność. Choćby dlatego, że powinno pojawić się przekonanie, że to szkodzi wszystkim – powiedział Putin.

Oznajmił jednocześnie, że Rosja zastanawia się jak odpowiadać na powstające zagrożenia dla jej bezpieczeństwa, w tym na budowę elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie i Azji.

yenn/IAR