Separatyści szykują ofensywę na całym froncie – informują służby wywiadowcze ukraińskiego pułku Azow. Powołują się na przechwycone rozmowy pomiędzy dowódcami rebelii. Wskazują, że zaatakowany zostanie między innymi Lisiczańsk. Jak podaje portal kresy24.pl, ukraiński sztab analizuje te doniesienia, które nie zostały jak dotąd potwierdzone przez inne źródła.

Zacięte walki, owszem, toczą się, ale na bardzo ograniczonym terytorium, w rejonie Szyrokina na wschodzie od Mariupola. Nikt nie przejmuje się tam obowiązującym od tygodni rozejmem, do akcji wkroczyły nawet po obu stronach czołgi.

„Od samego rana separatyści rozpoczęli szturm i ostrzał ze 120-milimetrowych moździerzy, zabronionych na mocy rozejmu. Około godziny 11.00 ruszyli na nasze pozycje czołgiem. Nasi czołgiści odpowiedzieli ogniem, niszcząc jeden z punktów ogniowych przeciwnika. Wtedy terroryści zaczęli strzelać z Gradów, a do naszego czołgu z ręcznej wyrzutni rakiet przeciwczołgowych” – poinformował pułk Azow broniący Szyrokina.

kad/kresy24.pl