W piątek Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną, którą w  sprawie dr. Bawera Aondo-Akaa, działacza prolife bronionego przez prawników Ordo Iuris, złożył Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. SN uznał, że obrońca życia działał w granicach wolności słowa gwarantowanej art. 54 ust. 1 Konstytucji oraz art. 10 ust. 1 Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

22 października urasta do miana daty symbolicznej i przełomowej dla walki o ochronę życia w Polsce. Dokładnie rok po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego znoszącym przesłankę eugeniczną procederu aborcji, SN potwierdził, że obrońcy życia mają pełne prawo prezentować prawdę o rzeczywistości pozbawiania życia dzieci nienarodzonych.

SN odnosząc się do uprzedniego wyroku Sądu Okręgowego stwierdził, że prezentowanie zdjęć ofiar aborcji nie jest wybrykiem i nie wywiera złego i demoralizującego wpływu na otoczenie. Dodatkowo zaznaczył też, że nie wypełnia ono znamion art. 141 KW, czyli prezentowania nieprzyzwoitych ogłoszeń lub rysunków.

Rozstrzygnięcie potwierdza dotychczasową linię orzeczniczą. Ordo Iuris uzyskało już ponad 120 orzeczeń umarzających lub uniewinniających obrońców życia w analogicznych sprawach. Choć zdarzały się w podobnych sprawach również nieliczne wyroki skazujące.

„Wyrok Sądu Najwyższego będzie przywoływany w kilkudziesięciu toczących się obecnie sprawach obrońców życia i doprowadzi zapewne do zakończenia ścigania wystaw prolife przez proaborcyjnych aktywistów” – czytamy na stronie Instytutu Ordo Iuris, zaangażowanego w walkę o ochronę życia.

„W rocznicę wyroku TK z radością przyjmujmy informację, że Sąd Najwyższy uzupełnił dzieło Trybunału. Nie tylko same dzieci nienarodzone, ale także broniący ich działacze pro life otrzymali stosowną ochronę prawną. Wolność słowa to także wolność mówienia prawdy o aborcji, nawet jeżeli ta straszna prawda burzy spokój zwolenników aborcyjnych praktyk” – skomentował prezes Instytutu, mec. Jerzy Kwaśniewski.

Z kolei mec. Paweł Szafraniec z Instytutu Ordo Iuris, procesowy obrońca dr. Bawera Aondo-Akaa uważa, że „spodziewanym następstwem orzeczenia Sadu Najwyższego jest nie tylko korzystne zakończenie kilkudziesięciu spraw obrońców życia, które wciąż toczą się z udziałem obrońców z Ordo Iuris przed polskimi sądami, ale również ostateczne odstąpienie przez policję od kierowania kolejnych wniosków o ukaranie przeciwko działaczom pro life”.

„Jest to wielkie zwycięstwo prawdy obiektywnej i wolności słowa. SN potwierdził to, że skuteczne banery antyaborcyjne, na których widać dzieci nienarodzone i pomordowane poprzez obrzydliwą aborcję można pokazać w przestrzeni publicznej. Nie popełniłem czynu zabronionego. Kiedy widzimy jak w zachodniej Europie godzi się w wolność słowa, to w Rzeczypospolitej Polskiej możemy cieszyć się realną wolnością słowa, także poprzez kampanie i banery antyaborcyjne – skonstatował uniewinniony decyzją polskiego Sadu Najwyższego dr Bawer Aondo-Akaa.

 

ren/ordoiuris.pl, twitter