Dziś kolejny raz rolnicy protestowali w Warszawie przeciwko „Piątce dla zwierząt”. W czasie demonstracji przemawiać chcieli politycy opozycji, zostali jednak wyproszeni ze sceny. Komiczne wystąpienie miała za to była posłanka Samoobrony Beata Beger, która groziła Jarosławowi Kaczyńskiemu… odebraniem kota.
Na dzisiejszym proteście rolników jak zwykle pojawili się politycy opozycji. Obecny był m.in. lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. Po trzech przemówieniach polityków działacz AgroUnii wyprosił ich jednak ze sceny argumentując, że jest ona zarezerwowana dla organizacji rolniczych:
- „To jest strajk związków rolniczych, a nie polityków. Proszę zejść z tej sceny! Tam jest Wasze miejsce! Sejm! Do głosowania, wstawiania się za nami, a nie tu robienie jakiejś hucpy wyborczej” – mówił jeden z protestujących.
Politycy nie mają łatwo nawet jak popierają rolników 🤣🤣🤣#ProtestRolnikow pic.twitter.com/hqlsxBh7Gb
— Paweł Kukla 🇵🇱💯 (@kpawel81) October 13, 2020
Przemówienie wygłosiła natomiast była polityk Samoobrony Renata Beger, która groziła Jarosławowi Kaczyńskiemu zablokowaniem domu i… odebraniem kota.
- „Zablokujemy Kaczyńskiego w domu. Kota odbierzemy!” – mówiła.
Kota odbierzemy! 🤪😂🙀 pic.twitter.com/XgsHHaMgwI
— Grzegorz Kot (@gfkot) October 13, 2020
kak/wPolityce.pl, Twitter