Wojciech Polak

Profesor Macurek na zebraniu na temat nowego kierunku studiów

Zaproszenie na pierwsze zebranie pracowników Wydziału profesor Dagobert Macurek przyjął ze zdumieniem. Do tej pory Pan Dziekan nie organizował tego rodzaju zebrań, nie odpowiadał także na kierowane do niego maile, nie odbierał telefonów. Życie Wydziału powoli zamierało, Rady Wydziału już nie było, a Rady Dyscypliny służyły wyłącznie wąsko sformułowanym sprawom związanym z nadawaniem stopni naukowych. Poza tym też odbywały się niezmiernie rzadko. A tu nagle zebranie pracowników Wydziału…

Profesor Dagobert Macurek, podobnie jak większość starszych wiekiem i stażem profesorów polskich po wprowadzeniu w życie tzw. ustawy Gowina (zwanej szumnie Konstytucją dla Nauki) bytował w stanie swoistej emigracji wewnętrznej. Zajmował się głównie pracą naukową w domu, na co pozwalał mu humanistyczny status jego dyscypliny, skwapliwie też, jak zawsze, wypełniał swoje obowiązki wobec studentów. Natomiast unikał nadmiernych kontaktów z Wydziałem obawiając się zwłaszcza młodych pracowników funkcyjnych, których w myślach oraz rozmowach z najbliższymi nazywał hunwejbinami. Zaproszenie na zebranie pracowników Wydziału jednak tak bardzo zafrapowało profesora, że postanowił z czystej ciekawości pójść i posłuchać.

Na pochyłej sali wydziałowej z odchylanymi siedzeniami obecnych było około 50 osób, z powodu epidemii rozsadzonych rzadko i uzbrojonych w rozmaite fantazyjne maseczki. Profesor Macurek zajął miejsce, gdzieś na środku i czekał. Po chwili na sali pojawiła się pełnomocniczka dziekana ds. ewaluacji dr Wiewiórkowska-Podwawelska. Ta energiczna niewiasta udzielała się w wielu ogólnopolskich ciałach, powołanych w ostatnich czasach w związku z reformą Gowina. Zasiadała m. in. w Radzie Nauki Polskiej, Komitecie Rozwoju Naukowego, Międzyuczelnianej Radzie Ewaluacyjnej Jednostek Naukowych, Federacji Biur Ewaluacji Progresywnej i wielu wielu innych.

Dr Wiewiórkowska-Podwawelska stwierdziła najpierw, że rozwój Wydziału zależy także od ilości studentów, którzy wybiorą go na miejsce swojego kształcenia. Doświadczenia ostatnich lat wskazują, że kandydaci na studia bardzo chętnie wybierają kierunki nowe, takie które dopiero co startują, albo całkiem niedawno wystartowały. W związku z tym warto byłoby stworzyć także nowy kierunek na naszym Wydziale. Przyciągnąłby on na zasadzie „efektu nowości” dużą grupę młodzieży, a w dodatku dałby Wydziałowi nowe bodźce rozwojowe. W związku z tym dr Wiewiórkowska-Podwawelska zaproponowała stworzenie na Wydziale studiów w zakresie ewaluacji naukowej (zwanych skrótowo studiami ewaluacyjnymi). Pani doktor podkreśliła, że system ewaluacji wprowadzony przez tzw. Konstytucję dla Nauki jest niezwykle rozbudowany a samo rozporządzenie ministra w tej sprawie to pokaźna broszura, najeżona wzorami, algorytmami i tabelami. Wbrew pozorom to stan rzeczy bardzo pomyślny, gdyż umożliwia stworzenie studiów wyższych na temat ewaluacji, a poza tym otwiera szerokie pola badawcze, na których żyznych glebach powstaną zapewne rozliczne prace doktorskie i rozprawy habilitacyjne. Pani doktor zarysowała też zagadnienia, które będą wykładane na nowym kierunku. Oto przykłady tylko niektórych przewidzianych przedmiotów przedstawianych metodą prezentacji z zastosowaniem rzutnika:

-filozoficzne podstawy ewaluacji naukowej;

- epistemologiczne fundamenty ewaluacji naukowej;

- teoria ewaluacji naukowej;

- metodologia ewaluacji naukowej;

- systemy ewaluacji na świecie;

- historia ewaluacji naukowej;

- ewolucja system ewaluacji naukowej;

- socjologiczne aspekty pacy nad ewaluacją;

-heurystyczne metody w pracy ewaluacyjnej.

Pani doktor Wiewiórkowska-Podwawelska podkreśliła, że nowy kierunek studiów będzie wymagał wykształcenia nowych kadr, co przyniesie korzyści Wydziałowi i Uczelni. Nadmieniła także, że Ministerstwo bardzo popiera tego rodzaju aktywność naukową. Na sali panował entuzjazm. Nikt właściwie nie miał żadnych wątpliwości a zadawane pytanie dotyczyły rozlicznych szczegółów a nie istoty sprawy. Profesor zadał tylko jedno pytanie:

-Jak będzie się nazywał absolwent takiego kierunku:

Pani doktor nie była wcale zaskoczona.

- Ewaluator, panie profesorze – odparła. Takie słowo wyświetla się nawet w Internecie, jako dopuszczalne w scrabblach!!!

Na taki argument nie można było już nic odpowiedzieć. W atmosferze powszechnego rozbawienia zebranie zakończyło się, a odpowiednie władze dziekańskie przystąpiły do pracy nad stworzeniem nowego kierunku studiów.