Uniwersytet Warszawski zamierza uczcić 200-lecie urodzin Karola Marksa. W czerwcu ma się odbyć konferencja, według zapowiedzi naukowa, „z okazji dwusetnej rocznicy urodzin Karola Marksa” pod górnolotnym tytułem: „Karol Marks 1818-1883. Walka i praca”. O walce kojarzonej z Marksem można rzeczywiście wiele mówić, gorzej będzie się miał wątek dotyczący pracy.

Mamy obchody stulecia odzyskania przez Polskę Niepodległości w 1918 roku. Zasadniczą rolę w procesie zbudowania II RP odegrał Józef Piłsudski, Pierwszy Marszałek Polski.

26 sierpnia 1935 roku Prezydent RP Ignacy Mościcki ustanowił nazwę warszawskiego uniwersytetu - Uniwersytet Józefa Piłsudskiego w Warszawie.

Nazwa ta po „wyzwoleniu” w 1945 roku była przemilczana przez władze komunistyczne. Przemilczana, bowiem inaczej było chociażby w przypadku ustawy o Święcie Niepodległości 11 listopada, która została uchylona aktem z 22 lipca 1945 r. o ustanowieniu Narodowego Święta Odrodzenia Polski.

W okresie PRL nie było żadnego aktu uchylającego dekret prezydenta Mościckiego z 1935 r. Było natomiast kilka aktów prawnych w latach czterdziestych i pięćdziesiątych, gdzie używano nazwy "Uniwersytet Warszawski" lub "Uniwersytet w Warszawie", ale żaden z nich nie znosił przedwojennej nazwy uczelni.

Wydawało się oczywistym, że po odzyskaniu wolności, w III RP, Uniwersytet wróci do dawnej nazwy. Nic takiego się nie stało.

Studenci z uniwersyteckiego Niezależnego Zrzeszenia Studentów podejmowali różne starania, aby nazwę przywrócić. Władze Uniwersytetu nie chciały tego uczynić i stan ten trwa do dziś!

W czerwcu 2006 roku, wydano statut Uniwersytetu Warszawskiego, który precyzuje jakiej nazwy należy używać przy powoływaniu się na uczelnię. Nie ma wśród nich tej z 1935 roku. Istnieje pogląd, że cała kadra naukowa UW jest przeciwna przywróceniu przedwojennej nazwy. Podobno nie można tego zrobić bowiem powodowałoby to podziały i rozpad środowiska Uniwersytetu na zwalczające się grupy.

Jedną z kolejnych inicjatyw prowadzących do przywrócenia nazwy Uniwersytetowi była propozycja NZS z początku 2015 roku wmurowanie tablicy pamiątkowej na terenie Kampusu Głównego UW z historyczną informacją o patronie. Wniosek poddano pod głosowanie senackiej komisji ds. organizacji i rozwoju przestrzennego UW i projekt... większością głosów został odrzucony.

Mamy w stolicy Akademię Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego. Utworzona w 1927 roku w 1935 roku po śmierci Marszałka, przyjęła Jego imię i na mocy ustawy z dnia 23 sierpnia 1938 roku została nazwana Akademią Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Komuniści w 1949 roku zmienili nazwę na: Akademia Wychowania Fizycznego im. gen. broni Karola Świerczewskiego. W dniu 8 czerwca 1990 roku Sejm RP przywrócił uczelni dawną nazwę. Jak widać w przypadku AWF przywrócenie nazwy nie wywołało żadnych niszczących następstw dla spoistości środowiska pracowników naukowych uczelni. image

AWF Warszawa powstała z inicjatywy Marszałka Józefa Piłsudskiego jako Centralny Instytut Wychowania Fizycznego.

W czasach PRL komuniści mieli rozbudowany aparat propagandowy służący do indoktrynacji Polaków. Ważnym elementem tego aparatu były tzw. Wieczorowe Uniwersytety Marksizmu- Leninizmu (WUML), forma masowego szkolenia aktywistów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, powołana do życia w 1952 r. i skierowana do aparatu szczebla wojewódzkiego (w tym członków Egzekutywy KW). W tamtych czasach opowiadano dowcip: jak różni się Uniwersytet Jagielloński od WUML? – Tak jak Alma Mater od kur..a mać.

Władze Uniwersytetu Warszawskiego, odrzucając marszałka Piłsudskiego, a czcząc Karola Marksa wskazują, że bliższa im jest „tradycja” WUML-u niż przesłanie niepodległej Polski. Zważywszy na 100 lecie odzyskania niepodległości i wspomnienie czasu, gdy Piłsudski i jego żołnierze musieli Niepodległej bronić przed najazdem "marksistów" ze Wschodu taka konstatacja szokuje.

Niedawno, w rocznicę Marca 1968 roku na terenie UW zorganizowano wiec pod czerwonym sztandarem, zebrani odśpiewali Międzynarodówkę. Ciekawe, czy władze UW odrzucające Piłsudskiego miałyby coś przeciw nazwie Uniwersytet Karola Marksa?


Romuald Szeremietiew/salon24