Organizatorzy parady, prosząc prezydenta o patronat, powoływali się na jego słowa o potrzebie tolerancji i różnorodności wygłaszane przy okazji spotkań z mniejszościami narodowymi czy wyznaniowymi. 

W liście do Komorowskiego wymienili hasła, z jakimi chcą w tym roku maszerować: zniesienie barier architektonicznych powodujących społeczne wykluczenie osób niepełnosprawnych; uchwalenie ustawy o związkach partnerskich; rozszerzenie przepisów dotyczących mowy nienawiści o nienawiść motywowaną tożsamością płciową i orientacją seksualną; uchwalenie prawa regulującego uzgodnienie płci osób transpłciowych; edukacja seksualna i równościowa w szkołach; otwieranie przestrzeni miejskiej i zaprzestanie likwidacji miejsc, gdzie integruje się lokalna społeczność oraz nieprzerzucanie ciężaru kryzysu na najuboższych. 

Po pół roku organizatorzy otrzymali odpowiedź od prezydenta: "Uprzejmie informuję, że Kancelaria Prezydenta RP nie może przychylić się do Państwa prośby i wyrazić zgody na udzielenie patronatu honorowego Prezydenta RP Paradzie Równości". Powodów nie podano.

Paradę Równości patronatem objęła minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. 

eMBe/Wyborcza.pl