Gazeta zastanawia się nad przyczyną korzystania przez pana Bronisława Komorowskiego z usług bioenergoterapeuty. Za powód uciekania się do takiej formy leczenia uznaje wyczerpującą kampanię wyborczą.

Jak pamiętamy w grudniu 2013 roku prezydent Komorowski doznał na nartach urazu kolana, a wypadek uniemożliwił mu podróż na Litwę, która miała odbyć się miesiąc później. Prezydent chodził o kuli, leczenie kontuzji trwało kilka tygodni.

Jednak uraz kolana może się odnawiać, a debata, w której kandydaci musieli stać, trwała prawie 1,5 godziny. Sztab Komorowskiego wybrał wobec tego medycynę alternatywną.

Były wątpliwości, czy prezydent da radę wytrzymać 80 minut na nogach. Potrzebna była specjalistyczna pomoc i się przydała – mówi polityk PO.

Ciekawe, czy prezydent sięga również po porady wróżki w sprawie najważniejszych kwestii dla państwa i, czy dostaje odpowiedź na temat propozycji chwytów, które powinien wykorzystać, by wygrać wybory.

Pw/fakt.pl