Po przegłosowaniu nowego projektu PiS dot. ochrony zwierząt Zjednoczona Prawica stanęła pod znakiem zapytania. Projekt miał być dla partii rządzącej kwestią fundamentalną, a nie poparli go koalicjanci. Dlatego PiS mówi o zerwaniu koalicji. To oznaczałoby rządy mniejszościowe, a w konsekwencji najpewniej przyspieszone wybory parlamentarne. Ciekawe rozwiązanie w tej sytuacji proponuje europoseł Adam Bielan, w którego ocenie szansą na rozwiązanie kryzysu jest objęcie funkcji szefa rządu przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Jak mówi polityk w rozmowie z „Super Expressem”, Jarosław Kaczyński cieszy się w PiS niepodważalnym autorytetem. Jego pozycja nie wynika jednak z tego, że jest prezesem partii, ale z jego ogromnej charyzmy. To on jest twórcą Zjednoczonej Prawicy, dlatego zdaniem Bielana kryzys w koalicji rządzącej mógłby zostać pokonany, gdyby ponownie stanął również na czele Rady Ministrów:

- „Uważam, że dobrze by było, gdyby prezes Jarosław Kaczyński został jeszcze raz premierem” – mówi europoseł tabloidowi.

Od kilku tygodni w Zjednoczonej Prawicy trwały negocjacje nad nową umową koalicyjną. Ta miała pozwolić na zapowiadaną już w sierpniu przez prezesa PiS rekonstrukcję rządu. Jeszcze w środę po kolejnym spotkaniu na Nowogrodzkiej szef klubu PiS Ryszard Terlecki informował, że ustalono już najważniejsze kwestie i rozmowy zmierzają do optymistycznego zakończenia.

Wszystko zmieniło się jednak już dzień później za sprawą nowego projektu partii rządzącej dot. nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który był wyjątkowo ważny dla Jarosława Kaczyńskiego. W czasie głosowania po pierwszym czytaniu projektu posłowie Porozumienia i Solidarnej Polski nie poparli tzw. „Piątki dla zwierząt”. Wobec tego przed drugim czytaniem projektu odbyło się nadzwyczajne posiedzenie klubu PiS bez udziału posłów z ugrupowań koalicyjnych. W jego trakcie prezes Jarosław Kaczyński poinformował o zawieszeniu negocjacji z koalicjantami, ponieważ występują oni z innym programem niż cały klub. Stanowczo przestrzegł też posłów PiS przed niesubordynacją w głosowaniu nad nowelizacją.

Mimo to, w czasie głosowania przeciwko projektowi opowiedzieli się posłowie Solidarnej Polski i kilkunastu posłów PiS, a deputowani Porozumienia wstrzymali się od głosu. W konsekwencji prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił w prawach członka partii 15 posłów PiS, a partia zapowiedziała zerwanie koalicji z Solidarną Polską i Porozumieniem. Kolejne decyzje w tej sprawie mają zostać ogłoszone w poniedziałek.

kak/PAP, se.pl, Fornda.pl