Premier Brandenburgii Dietmar Woidke zaapelował do Polski o ustępstwa ws. zamknięcia granic. "Musimy trzymać się razem i proponować dobre rozwiązania" - powiedział mediom.

 

Woidke uważa, że trzeba zrobić wszystko, aby nie rozpadły się "bliskie relacje na brandenbursko-polskim pograniczu". "Dopiero po zamknięciu granic można dostrzec, jak ważny jest fakt ich otwartości" - dodał polityk.


Obecnie Niemcy nie mogą przyjeżdżać do Polski. Ponadto Polacy przyjeżdżający do kraju z Niemiec muszą poddać się dwutygodniowej kwarantannie. Dla Niemców to bardzo poważny problem, bo polscy pracownicy są niezbędnie dla utrzymania wielu przygranicznych firm, w tym nierzadko placówek medycznych.

Już w ubiegłym tygodniu kilka landów wschodnich wprowadziło specjalne dodatki finansowe dla tych Polaków, którzy codziennie dojeżdżali do pracy w Niemczech, a teraz zdecydują się zostać na dłużej w RFN.

bsw/dw.com