Wiesław Kozielewicz, zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej poinformował dziś o liczbie dotychczas udzielonych pełnomocnictw oraz Polaków uprawnionych do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jedno nie ulega wątpliwości. 

"Liczba wydanych zaświadczeń o prawie do głosowania świadczy o tym, że zainteresowanie wyborami do Parlamentu Europejskiego jest większe niż 5 czy 10 lat temu"- podkreślił wiceprzewodniczący PKW. Jak podkreślił, w wyborach do PE zostanie wybranych w sumie 52 posłów, natomiast 51 posłów obejmie urząd do czasu, gdy Wielka Brytania zdecyduje się definitywnie opuścić UE. 

Kozielewicz poinformował, że do udziału w głosowaniu w Polsce uprawnionych jest 29 994 623 wyborców. Do 24 maja do godz. 14.00 udzielono 10 828 pełnomocnictw.

"Ciekawa jest liczba wydanych zaświadczeń o prawie do głosowania, bo ta liczba naszym zdaniem wskazuje na to, że zainteresowanie wyborami do PE w tym roku jest większe, niż było to 5 czy 10 lat temu. Według stanu na dzień dzisiejszy na godz. 14.00 w całej Polsce wydano 118 763 zaświadczenia o prawie do głosowania, czyli dla tych obywateli, którzy będą głosowali poza miejscem zamieszkania"-wskazał zastępca przewodniczącego PKW. Ile osób głosowało na podstawie zaświadczenia w poprzednich eurowyborach (maj 2014)? Było to 50 704 Polaków.

Wiesław Kozielewicz podkreślił, że utworzono w sumie 27 286 obwodów do głosowania, z czego 14 342 lokale są przystosowane dla osób niepełnosprawnych.

przyjęła zawiadomienia o utworzeniu 26 komitetów wyborczych, w tym 16 komitetów partii politycznych, 3 koalicyjne komitety wyborcze oraz 7 komitetów wyborczych wyborców.

Całkowita liczba list kandydatów wynosi w piątek 866 osób, w tym 404 kobiety, co - jak mówił Kozielewicz - daje 17 kandydatów przypadających na 1 mandat.

yenn/PAP, Fronda.pl