Sędzia Katarzyna Orzeł z sądu w Chodzieży zażądała od abp. Stanisława Gądeckiego wydania kościelnych dokumentów dotyczących byłego już księdza, podejrzanego o wielokrotne gwałty na nastoletnim ministrancie z chodzieskiej parafii, Krzysztofa G. Sędzia Orzeł zagroziła, że w przypadku nie wydania dokumentów do najbliższego poniedziałku posunie się do bezprecedensowego przeszukanie kurialnej siedziby a dodatkowo nałoży też karę pieniężną. Poznańska kuria w specjalnym piśmie odpowiedziała sądowi.

W nawiązaniu do informacji medialnych nt. decyzji Sądu Rejonowego w Chodzieży informujemy, że Kuria Metropolitalna nie posiada dokumentów – oryginałów czy kopii, których wydania domaga się Sąd. Rozumiemy i popieramy potrzebę rzetelnego wyjaśnienia sprawy, ale jedyną i skuteczną drogą ich pozyskania jest zwrócenie się Sądu do Stolicy Apostolskiej w trybie międzynarodowej pomocy prawnej” – czytamy w kurialnym komunikacie zamieszczonym na archidiecezjalnej stronie internetowej.

„Archidiecezja poznańska nie ma żadnej korzyści w nieudostępnianiu akt procesowych osoby, która wywołała publiczne zgorszenie wspólnoty Kościoła. W wyniku działań Kurii podjęto postępowanie karno-administracyjne i wydano orzeczenie o wydaleniu ze stanu kapłańskiego.

Przestępstwa przeciwko VI przykazaniu Dekalogu, gdy dotyczą poszkodowanych poniżej 18. roku życia, zastrzeżone są Kongregacji Nauki Wiary. Zgodnie z prawem po zakończeniu postępowania „wszystkie akta sprawy powinny być z urzędu jak najszybciej przesłane do Kongregacji Nauki Wiary” (art. 26,1 Normae de gravioribus delictis). Akta ww. postępowania karno-administracyjnego zostały w całości przekazane Stolicy Apostolskiej za pośrednictwem Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie w grudniu 2018 r.

Powoływanie się przez Sąd na kanon 1719 Kodeksu prawa kanonicznego jest nieadekwatne, bo nakazuje on przechowywanie w tajnym archiwum Kurii akt wstępnego dochodzenia kanonicznego jedynie, gdy nie zostaje wszczęty proces karny. W chwili jego podjęcia, dokumentacja dochodzenia wstępnego stała się automatycznie materiałem dowodowym, przekazanym w całości Stolicy Apostolskiej” - informuje w swym komunikacie archidiecezja.

I konkluduje: „Bezkrytycznie powielane w mediach informacje o przetrzymywaniu w Kurii jakiegoś „obszernego dossier” i innych tajnych dokumentów są nieprawdziwe. Kuria nie może wydać akt, których nie ma”.

Dodatkowo poznańska kuria metropolitalna zwraca też uwagę na fakt, iż: „Postanowienie Sądu doręczono do Kurii Metropolitalnej 8 listopada 2021 r. Zostało ono szczegółowo zreferowane przez „Gazetę Wyborczą” kilka dni wcześniej, pomimo, że było wydane po rozpoznaniu sprawy na niejawnym posiedzeniu Sądu. Odpowiedź Kurii Metropolitalnej została przesłana do Sądu w dniu 15 listopada 2021 r., a 18 listopada wpłynęło potwierdzenie jej doręczenia”.

 

ren/archpoznan.pl. poznan.wyborcza.pl