Jedną z najbardziej pożądanych książek w ostaniach dniach stała się praca „Powrót do Jedwabnego”, której autorami (według danych z okładki) są Wojciech Sumliński, major ABW Tomasz Budzyński i dr Ewy Kurek. Pierwszy nakład 20.000 egzemplarzy miał zniknąć z rynku, zapewne dziesiątki tysięcy ludzi czekają na kolejne dodruki. Poprzednia książka Sumlińskiego miała się sprzedać w nakładzie ponad 300.000 egzemplarzy. Gigantyczne tłumy na warszawskiej promocji pracy Sumlińskiego w siedzibie SDP (na sali, korytarzach i przed budynkiem) świadczą, że będzie to bestseler. O reklamę pracy zadbali Żydzi, przeganiając Sumlińskiego i jego czytelników z 4 kolejnych sal wynajętych na promocje.

 

W chwili, gdy tworzy się norma prawa międzynarodowego gwarantująca Żydom z USA bezpodstawne przejęcie mienia Polaków w Polsce wartego 300 miliardów dolarów, praca taka jest niezwykle potrzeba, szczególnie że autor gwarantuje, że przeczytają ją setki tysięcy Polaków. Mechanizm tworzenia normy międzynarodowej Wojciechowi Sumlińskiemu opisał mecenas Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris. Prawo międzynarodowe opiera się na zwyczajach, taki zwyczaj tworzy się w procesie, i jest narzucany przez silniejsze państwa takie jak USA państwom słabszym takim jak Polska. Proces tworzenia antypolskiej normy prawa międzynarodowego rozpoczęła deklaracja z konferencji zorganizowanej przez władze republiki czeskiej w Teresinie. Ustalenia z Teresina stały się w ustawie amerykańskiego Kongresu nr 447 normą prawa amerykańskiego, a Amerykanie swoją siłą swoją wole narzucają innym państwom. Polskie władze nie przeciwstawiają się tworzeniu tej normy prawnej i wmawiają Polakom, że proces tworzenia prawa międzynarodowego i wsparcie USA dla roszczeń żydowskich nie mają żadnego znaczenia dla Polski i Polaków.

Wojciech Sumliński czytelnikom pracy „Powrót do Jedwabnego” uświadamia, że od lat Żydzi, kolportując kłamstwa o polskiej odpowiedzialności za Jedwabne, przerzucają na Polaków odpowiedzialność za zbrodnie Niemców w czasie II wojny światowej. Celem jest stworzenia uzasadnienia moralnego dla rabunku mienia Polaków wartego 300 miliardów dolarów przez amerykańskich Żydów.

Czytelnik przyzwyczajony do prac naukowych z historii będzie zaszokowany formą najnowszej książki Wojciecha Sumlińskiego. Narracja pracy jest chaotyczna i bardzo emocjonalna. Oceniając książkę, można popełnić błąd i nie docenić tego, że jej autor jest z wykształcenia i praktyki psychologie, i doskonale umie zarządzać cudzymi emocjami. Chaotyczna i emocjonalna narracja, nie jest więc zapewne wynikiem lenistwa Sumlińskiego tylko przemyślaną strategią zapewniająca popularność jego książkom (na podobnej zasadzie specyficzne treści i forma w dzienniku „Fakt” zapewniają tej gazecie popularność). Konstrukcje książki, to jak ona emocjonalnie angażuje czytelnika, szybko dostrzegą ci, którzy znają prace o tym, jak skutecznie nadawać swoje komunikaty i wywierać presje na innych (komunikaty angażujące emocje są skuteczniejsze od komunikatów wolnych od emocji). Prawica może się tylko cieszyć, że tak sprawnie zarządzający cudzymi emocjami autor jest po naszej stronie (co oczywiście nie zwalnia nas z podejrzliwości wobec każdego).

Osoby od dekad zajmujące się relacjami Żydów z Polakami, mogą być zaszokowane tym, że czytelnicy Sumlińskiego z jego pracy odniosą wrażenie, że właściwie nikt o stosunku Żydów do Polaków w Polsce nie pisał, że nie było książek i artykułów o relacji Żydów do Polaków, że nie wychodziły czasopisma poruszające tej tematyki. Czytelnik pracy Sumlińskiego odniesie wrażenie z „Powrotu do Jedwabnego”, że Sumliński to pierwszy sprawiedliwy, który ujawnił skrywaną tajemnice. Takie postawienie sprawy budzi frustracje tych wszystkich, którzy od lat sprawę stosunku Żydów do Polaków nagłaśniają (i którzy są od lat z tego tytułu marginalizowani i dyskryminowani).

Fakty o niemieckiej odpowiedzialności za Jedwabne przytoczone przez Sumlińskiego w jego książce wydanej pod koniec 2019 były w większości opisywane na łamach prasy już 19 lat wcześniej w 2000 roku (np. przez Tadeusza Płużańskiego na łamach tygodnika ''Najwyższy Czas'', który relacjonował stosunek Żydów do Polaków od 1990 roku, podobnie jak wiele innych czasopism patriotycznych czy narodowych). W 2001 profesor Jerzy Robert Nowak opublikował swoją pracę „100 kłamstw J.T. Grossa o żydowskich sąsiadach i Jedwabnem”. Temat ten w swoich książkach i artykułach poruszało wielu historyków.

Podobnie temat roszczeń żydowskich nie jest nowy. W 1997 roku Unia Polityki Realnej (partia wówczas Korwina i Michalkiewicza) zbierała podpisy przeciwko niemającemu podstaw prawnych przekazywaniu majątku nieistniejących gmin żydowskich nowo powstałym organizacjom o podobnych nazwach. Dzięki tej ustawie Żydzi zyskali majątek wart kilka miliardów dolarów (na jednego członka gminy przypadało kilka milionów dolarów).

Jednak nie można być sfrustrowanym. Od dekad pisze i nagłaśniam (podobnie jak wiele innych osób) temat stosunków Żydów do Polaków. Efekty tego nie są imponujące (delikatnie mówiąc). Muszę się więc cieszyć, że dzięki Wojciechowi Sumlińskiemu temat ten trafi do setek tysięcy Polaków. Bo ważne jest to, by Polacy poznali prawdę, a nie to by ktokolwiek docenił mój czy innych polskich patriotów wysiłek.

Jan Bodakowski