Unia Europejska znosi limity produkcji cukru. Jesienią zacznie się w związku z tym prawdziwa huśtawka cenowa. Już w październiku Bruksela nie będzie narzucać krajom i firmom, ile można produkować tego surowca. Prawdopodobnie do końca roku potrwa wzrost cen cukru, a później zaczną się spore wahania.

Według "Rzeczpospolitej" zniżka uderzy najpierw w cukrownie, a pośrednio także w rolników. Związkowcy hodujący buraki cukrowe sądzą, że ofiarą walki cenowej mogą paść polscy plantatorzy.

Polska jest obecnie w Unii Europejskiej trzecim największym producentem cukru, po Francji i Niemczech. Jesteśmy też jego ważnym eksporterem.

W tym roku produkcja cukru w Polsce będzie większa od zapotrzebowania w kraju, szacowanego na 1,7 mln ton. Nadwyżka zostanie przeznaczona na eksport.

Zniesienie limitów produkcji cukru, choć w krótkim okresie może uderzyć rolników i cukrownie po kieszeniach, w dłuższej perspektywie może być wielką eksportową szansą. Obyśmy potrafili ją wykorzystać.

mod