W Warszawie premier Mateusz Morawiecki spotka się dziś z szefem czeskiego rządu Petrem Fialą. Rozmowy mają dotyczyć stosunków dwustronnych i obecnej sytuacji na Ukrainie. Czeskie media donoszą, że jednym z tematów będzie również zmniejszenie zależności Czech od rosyjskiego gazu. Powraca pomysł budowy gazociągu z Polski do Czech.

Czechy są dziś niemal w 100 proc. uzależnione od dostaw gazu z Rosji. Aby zmienić ten stan rzeczy, Praga chce importować skroplony gaz ziemny z innych krajów oraz nabyć udziały w jednym z terminali LNG. Powraca też temat budowy gazociągu Stork II.

Budowa gazociągu z Polski do Czech była rozważana już w ostatnich latach. Czesi porzucili jednak tę koncepcję w czasie rządów Andreja Babisza. Teraz nowy rząd wraca do pomysłu budowy Stork II. Wznowienie prac nad budową ma być priorytetem dla czeskiego premiera, dlatego chce on również, aby była to jedna z najważniejszych kwestii poruszonych w czasie dzisiejszego spotkania z premierem Morawieckim. W rozmowie z „Seznam Zpravy” minister przemysłu i handlu Czech Jozef Sikela zdradził, że Praga rozpoczęła już też negocjacje z Komisją Europejską.

Polsce bezpieczeństwo energetyczne zapewni gazociąg Baltic Pipe i terminal w Świnoujściu. Nasz kraj ma jednak szansę zyskać więcej niż tylko własne bezpieczeństwo i odegrać kluczową rolę w kwestii dywersyfikacji gazu do innych europejskich państw.

- „Warto wspomnieć, że w maju do eksploatacji włączony zostanie interkonektor do Litwy. Coraz głośniej mówi się także o potencjalnej nitce na Słowację. Powrót do koncepcji budowy Stork II jest dla nas świetną wiadomością, zwłaszcza w sytuacji, gdy Czesi znaleźli się pod ścianą. Z pewnością będą oni teraz bardziej skłonni do negocjacji dotyczących podziału kosztów budowy, utrzymania, czy późniejszej eksploatacji gazociągu. Wszak zdaniem prasy rząd Fiali chce sfinalizować cały projekt w zaledwie cztery lata”

- ocenia Mariusz Nyka na łamach serwisu bezprawnik.pl.

kak/seznamzpravy.cz, bezprawnik.pl, DoRzeczy.pl