Jutro wielki Marsz Niepodległości. Zachęcając do pójścia w marszu, Jan Pospieszalski, słusznie zresztą zauważył, że jest on szczególny: niedaleko nas, na Ukrainie trwa wojna wywołana przez zbrodniczy system Putina. Dlatego ważne jest w tej chwili, by pokazać swoje przywiązanie do wartości patriotycznych. Również ma słuszność Pospieszalski gdy mówi, że manifestanci Marszu Niepodległości szybciej złapią za broń w razie potrzeby, niż np. homoseksualiści czy lewacy. To prawda, ja również uważam, że świętowanie Dnia Niepodległości to manifestacja naszego patriotyzmu i przynależności do Polski. Ale strasznie irytuje mnie to, że wielu konserwatywnych publicystów czy dziennikarzy nie chce pisać nic o organizatorach Marszu, o Ruchu Narodowym, który jest jednym z (razem z Korwinem) tzw. klakierów Putina w Polsce. To postacie, które mają prorosyjskie ciągoty, patrzą (dość często) z wielkim sentymentem w stronę Moskwy. Atakują Ukrainę za jej walkę z prorosyjskimi separatystami. To burzy porządek całego marszu, tej dobrej i potrzebnej inicjatywy.

Po drugie, Ruch Narodowy dopuszcza koło siebie różne skrajne organizacje prawicowe jak Falanga czy ONR, byty aspołeczne, równie mocno patrzące w oczy Putina co RN. I nie zgadzam się z tezą Pospieszalskiego by nie mówić nic o bandytach czy faszystkach i kibolach. Oni również będą, dlatego że organizatorzy Marszu Niepodległości tolerują takie grupy. I to również jest bardzo zastanawiające. Dlaczego RN dopuszcza do marszu takie organizacje? Czy robi to po to, by rozbijać pokojową manifestację patriotyczną, czy kryje się za tym coś bardziej głębszego, dyrektywa wysłana zza biurka na Kremlu?

Ogólnie zachęcam do uczestniczenia w marszach patriotycznych, które są manifestacją naszego przywiązania do Ojczyzny i uważam również, że w Marszu Niepodległości będzie uczestniczyć większość Polaków, dla których najważniejsze jest dobro naszego kraju, a nie ideologia Ruchu Narodowego. Ale, powiem to raz jeszcze, najbardziej boleję nad tym, że jednym z organizatorów tego marszu jest RN, partia o prorosyjskich fascynacjach co powoduje, że wśród demonstrantów mogą pojawić się np.… zielone ludziki!

Dlatego nie podzielam do końca oburzenia mediów prawicowych, które wieszają psy na policji za to, że rozpoczęła przygotowania do zabezpieczenia marszu Niepodległości. Niektóre osoby blisko związane z Ruchem Narodowym czy organizatorami Marszu byli zaszczyceni obecnością ludzi z CBŚ czy policji. Oczywiście od razu posypały się gromy na policję za to, że nęka niewinnych ludzi. Nie mnie osądzać czy funkcjonariusze nadużyli swoich uprawnień (są takie opinie) czy też nie, jedno jest pewne: dla bezpieczeństwa uczestników marszu niepodległości, policja ma prawo a nawet obowiązek wyłuskać wszelki element zagrażający bezpieczeństwu. A do takiego elementu niewątpliwie należą „zielone ludziki”, czyli osoby wspierające terrorystę Putina. A przecież wiemy, że takie osoby są wśród tych, którzy na Marszu Niepodległości będą.

Inną sprawą jest oczywiście nękanie samych uczestników Marszu Niepodległości. W takim przypadku oczywiście akcja funkcjonariuszu zasługuje na naganę.

Miejmy nadzieję, że jutrzejszy Marsz Niepodległości zostanie dobrze zabezpieczony przez policję (informuje się o 5 tys. osób pilnujących marsz). I miejmy nadzieję, że bardzo szybko zostaną wyłuskani ci, którzy nie służą interesom polskim.

Philo