Czy to początek końca silników Diesla? Stolica Wielkiej Brytanii wypowiada im wojnę. Muzułmański burmistrz Londynu zamierza podjąć bardzo konkretne, twarde kroki przeciwko tym trującym powietrze silnikom.

Od lat mówi się, że silniki Diesla są wyjątkowo szkodliwe nie tylko dla środowiska, ale przede wszystkim dla ludzi żyjących w miastach. Ich popularność wciąż jest jednak duża, zwłaszcza w Polsce, gdzie firmy kupujące samochody z Dieslem mają przywileje względem tych wybierających inny rodzaj silników. To całkowity absurd, ale powoli w Europie dojrzewa świadomość, że Diesel jest zbyt szkodliwy, by go tolerować.

Teraz w Londynie ci, którzy oddadzą silniki Diesla na złom, otrzymają od miasta odszkodowanie. Burmistrz brytyjskiej stolicy Sadiq Khan jest gotów wydać na ten cel nawet pół miliarda funtów w ciągu dwóch lat. Co więcej proponuje też, by podobne rozwiązania wprowadzić na terenie całego kraju.

Konkretnie Londyn proponuje 3500 funtów dla kierowców najbardziej trujących vanów i minibusów oraz 1000 funtów dla kierowców najstarszych taksówek. Dodatkowo uboższe rodziny oddająće samochód z Dieslem na złom mogą otrzymać po 2000 funtów. To właśnie biedniejsze dzielnice Londynu mają największy problem z Dieslem.

W ten sposób burmistrz Khan chciałby zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza w Londynie. To jest tymczasem olbrzymie. W styczniu tego roku z powodu zimnej i bezwietrznej pogody trucizny w powietrzu było tyle, że Londyn pobił dotychczasowy czarny rekord. Khan ma nadzieję, że pieniądze wydane na walkę z silnikami Diesla uda się zaoszczędzić na leczeniu. Z powodu zanieczyszczenia powietrza chorują i umierają tysiące osób.

kk/Forsal.pl, Fronda.pl