Prokuratura w Częstochowie umorzyła śledztwo ws. osób, które w czerwcu niosły na marszu homo-"równości" tęczowy wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej. Według prokuratury nie ma tutaj znamion przestępstwa w postaci obrazy uczuć religijnych. O sprawie poinformował Polską Agencję Prasową prokurator Piotr Wróblewski.

Według prokuratora obnoszenie się po ulicach miasta z Maryją w kolorach tęczy - czyli symbolu oznaczającego między innymi radość z analnych stosunków między mężczyznami - nie jest obrażaniem wiary katolickiej. "Z argumentacji postanowienia o umorzeniu wynika, że sama tęcza, symbol tęczy, takiego charakteru ubliżającego czy wulgarnego nie ma; brak też dowodów, że organizatorzy marszu mieli na celu obrazę uczuć religijnych" - powiedział prokurator.

Trudno o większy absurd. I można mówić, co się chce, że PiS walczy z "tęczową zarazą" - fakty są jednak nieubłagane. Kto w Polsce chce szaragać świętości, ten ma do tego prawo - prokuratura umarza śledztwa.

Po prostu żałosne...