Jan Pietrzak od lat jest zaangażowany w budowę pomnika upamiętniającego zatrzymanie zalewu Bolszewików na Europę, który został zatrzymany w Polsce w 1920 roku. O monumencie tym mówi się od dawna.

Swoją krytyczną opinię wypowiedział na antenie Radia Szczecin.

Powiedział:

- To jest koncepcja, która nie bardzo odpowiada Towarzystwu Patriotycznemu, które reprezentuję i które przez lata prowadziło akcję o budowę takiego pomnika

Dodał też:

- Ta akcja o tyle nam się powiodła, że przekonaliśmy władze, że muszą się zająć tym problemem,, natomiast efekt konkursu, który był ogłoszony, był marny, nie było z czego wybierać. Jak tam twierdzili panowie z komisji, wybrali coś takiego, co wydawało im się najładniejsze, a to najładniejsze nijak się ma do tego, jaki powinien być pomnik Bitwy Warszawskiej, bo to jednak jest historyczne wydarzenie sprzed stu lat i powinna być odpowiednia estetyka zachowana przy budowie takiego upamiętnienia. Niestety nie jest...

Dalsze działania w tej sprawie, jak stwierdził, Towarzystwo Patriotyczne przełożyło na po wyborach. Powodem jest chęć uniknięcia zarzutów, które się czasem pojawiają i dotyczą wtrącania się do wyborów i wykorzystywania tego tematu jako tworzenie sztucznego konfliktu. Jak stwierdził, takiego konfliktu nie ma.

 

mp/radio szczecin