W północnych Indiach doszło dziś do pęknięcia części himalajskiego lodowca i uszkodzenia tamy na rzece Alaknanda, co wywołało powódź. Według informacji przekazanych przez lokalne władze w wyniku tego zdarzenia zginąć mogło od 100 do 150 osób.

- „Liczba ofiar nie została jeszcze potwierdzona, ale obawiamy się, że od 100 do 150 osób nie żyje” – przekazał agencji Reutera przedstawiciel lokalnych władz.

Jak opisuje świadek zdarzenia, w dół rzeki pędziła lawina wody, skał i pyłu. W akcji ratunkowej udział biorą indyjskie siły powietrzne. Policja ewakuuje dystrykt Chamoli, gdzie znajduje się tama. W terenach nadrzecznych sąsiedniego stanu Uttar Pradeś również obowiązuje stan najwyższej gotowości.

kak/PAP