Spotkanie z osobami zakonnymi odbyło się na terenie ośrodka Kkottongnae. Z powodu poślizgu czasowego zrezygnowano jednak ze wspólnych nieszporów, poprzestając na powitaniu ze strony przewodniczących konferencji wyższych przełożonych zakonnych oraz papieskim przemówieniu i krótkiej modlitwie maryjnej. Jak wyjaśnił sam Franciszek, nie chodziło o zlekceważenie brewiarza, ale o kwestie bezpieczeństwa podróży powrotnej do Seulu, dokąd należało dotrzeć helikopterem przed zapadnięciem zmroku.

W swoim przemówieniu Ojciec Święty rozważał rady ewangeliczne, którymi mają żyć osoby zakonne. Zaznaczył na wstępie, że istotą życia konsekrowanego jest radość pochodząca ze świadomości, że Bóg nas kocha, nawet w chwilach wielkich trudności. Tę radość należy podsycać modlitwą, rozważaniem Słowa Bożego, sakramentami i życiem wspólnotowym. Franciszek przeszedł tym samym do omówienia poszczególnych ślubów zakonnych.

„Doświadczenie Bożego miłosierdzia, karmiące się modlitwą i wspólnotą, musi kształtować wszystko, czym jesteście, wszystko, co czynicie. Wasza czystość, ubóstwo i posłuszeństwo będą radosnym świadectwem miłości Boga na tyle, na ile będziecie mocno trwali na skale Jego miłosierdzia. To jest skała. Dotyczy to szczególnie posłuszeństwa zakonnego. Dojrzałe i wielkoduszne posłuszeństwo wymaga przylgnięcia w modlitwie do Chrystusa, który, przyjąwszy postać sługi, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał (por. Perfectae caritatis, 14). Nie ma drogi na skróty: Bóg pragnie naszych serc całkowicie, a to oznacza, że musimy coraz bardziej «zapomnieć samych siebie» i «wychodzić z własnych ograniczeń»” – powiedział Franciszek. 

Mówiąc z kolei o zakonnej czystości Papież zaznaczył, że również ona wypływa z doświadczenia Bożego miłosierdzia. 

„Czystość wyraża wyłączne poświęcenie się miłości Boga, który jest «skałą naszych serc». Wszyscy wiemy, ile potrzeba tu osobistego trudu i zaangażowania. Pokusy w tej dziedzinie wymagają złożenia pokornej ufności w Bogu, czujności, wytrwałości i otwarcia serca na mądrego brata czy mądrą siostrę, których Pan stawia na naszej drodze” – powiedział Papież. 

Wreszcie ślub ubóstwa, w doświadczeniu Bożego miłosierdzia, choć wydaje się to paradoksem, jest skarbem – stwierdził Franciszek. Odkrywamy go właśnie w sytuacji niedostatku, potrzeby przebaczenia i uzdrowienia, gdy Chrystus ubogaca nas swoim ubóstwem. 

„To powinno też znaleźć konkretny wyraz w waszym stylu życia, zarówno osobistym, jak i wspólnotowym. Myślę zwłaszcza o konieczności unikania tego wszystkiego, co może was rozpraszać i powodować u innych zamęt i zgorszenie. W życiu konsekrowanym ubóstwo jest zarówno «murem», jak i «matką». Jest «murem», ponieważ chroni życie konsekrowane, a «matką», ponieważ pomaga mu wzrastać i prowadzi je właściwą drogą. Obłuda tych konsekrowanych mężczyzn i kobiet, którzy składają śluby ubóstwa, ale żyją jak bogaci, rani dusze wiernych i szkodzi Kościołowi. Pomyślcie też o tym, jak niebezpieczna jest pokusa przyjęcia mentalności czysto funkcjonalnej, światowej, która prowadzi do pokładania naszej nadziei jedynie w środkach ludzkich, niszcząc świadectwo ubóstwa, którym żył i którego nas nauczał nasz Pan Jezus Chrystus” – powiedział Papież.

SM/Radio Watykańskie