Posłowie opozycji przy głosowaniu nad zgłoszonym przez PiS projektem ustawy o rekompensacie dla mediów publicznych próbowała zerwać kworum poprzez wyciąganie kart do głosowania. Dwie posłanki PO-KO: Iwona Śledzińska-Katarasińska i Małgorzata Tracz wzięły jednak udział w głosowaniu i tym samym ustawa została przegłosowana. 228 posłów poparło ustawę przy 230 głosujących - informuje portal 300polityka.pl






Chodzi o ustawę o zmianie ustawy o opłatach abonamentowych, zakładającą rekompensatę w maksymalnej wysokości do 1,95 mld zł dla Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Uchwalenie ustawy przez Sejm RP wymaga obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Kworum wynosi więc 230 posłów. Na sali obrad było tylko 228 posłów Zjednoczonej Prawicy.

Jak się okazuje, dwie posłanki Koalicji Obywatelskiej - Iwona Śledzińska-Katarasińska oraz Małgorzata Tracz - zagłosowały przeciwko, co oznacza,  że ustawa została przyjęta przy 228 głosach za, 2 przeciw i przy najniższym możliwym kworum.

 

-  Dwie osoby z KO się zagubiły i jednak było kworum - napisała na Twitterze Anna Maria Żukowska, rzeczniczka SLD.

 

- Tak to prawda. To nie było głosowanie nad porządkiem obrad tylko głosowanie ustawy o dwóch miliardach zł na TVP. Szkoda. Ale my też mogliśmy się pomylić - komentuje Włodzimierz Czarzasty

 

 

bz/rp.pl/300polityka.pl/twitter