Organiacja Narodów Zjednoczonych wzywa Polskę do szeregu zmian prawnych. Zdaniem tego czysto już lewackieo gremium nad wisłą powinno się:

- zabijać więcej dzieci;
- zamknąć okna życia;
- promować rozwiązłość seksualną młodych;
- za "obrażanie" homoseksualistów wtrącać do więzień.

Plan dla Polski przedstawił Komitet Praw Dziecka ONZ w październikowym jeszcze raporcie, przygotowywanym co kilka lat dla każdego kraju. ONZ może sobie, oczywiście, oświadczać, co chce. Na decyzje zapadające w Warszawie nie ma to żadnego wpływu. Nie wątpimy, że jeszcze poprzedni rząd gorąco przejąłoby się tym lewackim programem służącym poniżaniu ludzi i obrażaniu Pana Boga. Nowy rząd, mamy nadzieję, oświadczenie ONZ skieruje prosto do kosza.

Szczegóły lewackiego bełkotu przedstawionego przez biorące za swoją diabelską robotę grube pieniądze gremium przedstawił na łamach "Rzeczpospolitej" Wiktor Ferfecki (TUTAJ).

Jak zwraca uwagę, ONZ ubolewa, że w Polsce mają miejsce "akty ksenofobii i homofobii". Mają istnieć też problemy "nastoletnich chłopców i dziewczynek", którzy nie mają odpowiedniego dostępu "do usług w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego". Pod tym slogalnem kryje się antykoncepcja i zabijanie dzieci.

Rzecz skomentował krótko wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w rządzie Beaty Szydło, Stanisław Szwed. "W trakcie kampanii stawialiśmy na ochronę życia i rodziny" - mówi, zapewniając, że PiS nie posłucha wezwań ONZ do liberalizacji prawa aborcyjnego.

kad/rzeczpospolita/fronda.pl