ONZ domaga się dostępu do aborcji dla dzieci bez zgody rodziców. To jeden z postulatów wydanego przez Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych dokumentu zawierającego wytyczne dotyczące permisywnej edukacji seksualnej. Edukacja ta, według dokumentu, ma odbywać się już nie tylko w szkole, ale również w rodzinie i społeczeństwie.

O nowym dokumencie UNFPA, w rzeczywistości prowadzącym do deprawacji dzieci i niszczenia rodzin, pisze na łamach portalu wPolityce.pl Anna Wiejak.

- „To, co wyłania się z dokumentu wydanego przez Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych (UNFPA), zawierającego wytyczne odnośnie do prowadzenia permisywnej edukacji seksualnej już nie tylko w szkole, ale również poza nią, poraża perfidią i bezwzględnością” – ocenia dziennikarka.

- „Nie dosyć, że wspomniana wyżej agenda ONZ postuluje, aby to rodzina była miejscem deprawacji dzieci, to na dodatek przy każdej grupie docelowej zawiera dostosowane do niej metody manipulacji, aby pożądany cel został skutecznie osiągnięty. Domaga się przy tym, aby nieletnie dziewczynki miały pełen dostęp do aborcji bez zgody rodziców” – dodaje.

Według nowych wytycznych UNFPA, permisywna edukacja seksualna, która ma uczyć dzieci nt. takich zagadnień jak aborcja, antykoncepcja czy masturbacja, ma odbywać się nie tylko w szkole, czego dotychczas żądały lobbujące za nią środowiska, ale również w przestrzeni rodziny.

- „Tym samym strefa, która powinna być dla dziecka przystanią, miejscem bezpiecznym, miejscem, gdzie uczy się zachowań społecznych, ma zmienić się w miejsce, gdzie niszczona jest jego niewinność i psychika. Nietrudno wyobrazić sobie, jakie miałoby to konsekwencje społeczne i jak wielkie ludzkie dramaty by ze sobą niosło” – pisze Anna Wiejak.

Więcej, edukacja seksualna ma odbywać się również w „społeczeństwie obywatelskim” i opartych na nim organizacjach. Na wychowanie dziecka, formowanie jego psychiki i poglądów mają więc mieć wpływ nie tylko jego rodzice, ale społeczeństwo.

- „Innymi miejscami deprawacji mają być – według ONZ - obozy letnie i instytucje religijne. Oznacza to kolejne próby zmuszenia Kościoła katolickiego do zmiany nauczania na temat małżeństwa, rodziny, ludzkiej płciowości i życia poczętego” – podkreśla publicystka.

Celem tych działań, co wprost stwierdzono w dokumencie, jest dążenie do „zmian norm społecznych” dot. m.in. małżeństwa, rodziny czy płci.

W dokumencie wyrażono tez postulat pełnego dostępu do aborcji dla dzieci.

- „Programy w równym stopniu powinny zawierać zbliżenie do tego celu poprzez wpływanie na rządy i władze, aby formułowały i implementowały prawa i polityki dotyczące zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego dzieci oraz młodzieży oraz ich praw człowieka.” – czytamy w wytycznych UNFPA.

kak/wPolityce.pl