Na antenie radia TOK FM poseł Platformy Obywatelskiej i kandydat opozycji na prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski przyznał, że jego partia popełniła pewne błędy, przez co straciła zaufanie części wyborców. 

Wydawało się, że politycy PO nigdy tego nie zrozumieją, tymczasem Trzaskowski podkreślił, że największa partia opozycyjna w Sejmie musi pokazać, że wyciągnęła wnioski po swojej ośmioletniej kadencji i pokazać inny styl rządzenia, inaczej nie wygra następnych wyborów parlamentarnych, co, zdaniem posła, "źle się skończy dla Polski". 

Rafał Trzaskowski podkreślił, że osobiście zawsze stał na stanowisku, że Platforma Obywatelska musi się zmieniać. 

"Nie mówię, że nie ponoszę politycznie odpowiedzialności za to, jak Platforma rządziła, bo przecież byłem ministrem. Natomiast jestem osobą, która zawsze mówiła, że Platforma musi się zmieniać, jestem osobą, która zawsze mówiła, że musi się otwierać na nowe środowiska"-stwierdził polityk. Jak dodał, zdaje sobie sprawę, że część wyborców, m.in. w Warszawie, gdzie zawalczy o prezydenturę, nie ufa PO. 

"Nie po to przyszedłem do polityki, żeby się uczepić jakiegoś stołka i załatwić sobie pracę. Przyszedłem do polityki po to, żeby tę politykę zmieniać”- przekonywał Trzaskowski. Jak dodał, jego ugrupowaniu będzie "niesłychanie trudno" wygrać wybory parlamentarne, jeżeli nic nie zmieni się w jego działaniach. 

"Jeżeli nie przekonamy ludzi, że myśmy wyciągnęli wnioski z tego, co się działo przez osiem lat - dobrych generalnie rządów PO, ale gdzie popełniono mnóstwo błędów - że nie wyciągnęliśmy również wniosków z tego, dlaczego PiS wybory wygrał (…), jeżeli tego wszystkiego nie pokażemy, nie pokażemy innego stylu rządzenia, pokory, tego, że trzeba rozmawiać z elektoratem, który przez nas był zaniedbywany, to nie wygramy wyborów parlamentarnych, a to się wtedy dla Polski źle skończy"- powiedział poseł PO. 

Kandydat opozycji na prezydenta Warszawy przyznał również, że jego partia straciła "część wiarygodności" i przyszedł czas, żeby ją odzyskać. Zdaniem Rafała Trzaskowskiego, zaufanie można odbudować chociażby dzięki zjednoczeniu opozycji. W ocenie polityka, pierwszym krokiem w tym kierunku jest koalicja Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej w stolicy.

Pytanie, na ile obie partie można traktować poważnie i czy znów nie będzie tak, że polityk Platformy Obywatelskiej co innego mówi w mediach, a co innego cała partia później robi. 

yenn/PAP, Fronda.pl