Kanadyjski samolot pasażerski, z 54 osobami na pokładzie, musiał nagle zboczyć z kursu, aby ominąć niezidentyfikowany obiekt latający. Do incydentu doszło w poniedziałek, w pobliżu Toronto. Dwóch członków załogi zostało rannych.

Bombardier Q400 lokalnych linii Porter Airlines leciał z Ottawy i zbliżał się do lotniska Billy'ego Bishopa w Toronto, gdy piloci dostrzegli dziwny obiekt. Maszyna, będąca na wysokości 2 750 metrów, musiała zrobić gwałtowny zwrot.

– Piloci podjęli natychmiastową decyzję. Podczas manewru dwóch członków załogi odniosło lekkie obrażenia. Być może był to jakiś dron – powiedziała Genevieve Corbin z kanadyjskiego Biura Bezpieczeństwa Transportu.

Biuro wszczęło w tej sprawie dochodzenie. Podkreśla się, że jest to pierwszy tego typu przypadek w Kanadzie.

TZW/TVP Info, Fronda.pl