Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski dostał niewygodne pytanie nawet w studiu TVN. Chodziło o sprawę katastrofy ekologicznej w oczyszczalni ścieków Czajka. "Proszę nie używać tego typu słów" - stwierdził polityk PO w odpowiedzi na pytanie o ukrywanie awarii kolektorów ściekowych przez sześć godzin.

– Zrzut był od godziny 8. O 8.40 ja się o tym dowiedziałem. Zwołałem sztab natychmiast, powiadomiliśmy rząd i później wyszliśmy na konferencję – tłumaczył Trzaskowski.

Dziennikarz dopytywał - "kiedy powiadomiliście mnie jako obywatela?"

– To było po sztabie około godziny chyba 13 - odpowiedział Trzaskowski

– O 14. Jak to się dzieje, że o 8 rano zaczyna się zrzut ścieków, możliwości techniczne macie takie, że w pięć minut możecie poinformować wszystkie media, a informujecie o tym po sześciu godzinach. Są ludzie, którzy wędkują i kopią się w Wiśle. Dlaczego to ukrywać przez sześć godzin? – pytał Piasecki.

– Ale dlaczego ukrywać? Proszę nie używać tego typu słów. To jest absolutnie naturalne, że najpierw się zbiera informacje, jakie jest zagrożenie, potem się powiadamia służby, a potem obywateli – stwierdził prezydent stolicy

bz/tvn24.pl/dorzeczy.pl