Wszystkie najważniejsze dzienniki w Niemczech piszą dziś o narastającym chaosie związanym z akcją szczepień. „Die Welt” przekonuje, że prowadząc szczepienia w takim tempie, potrwają one do 2033 roku. „Münchner Merkur” przypomina natomiast, że brak długoterminowego planu walki z pandemią niemiecki rząd tłumaczył szczepieniami, które miały być tą strategią. Teraz okazuje się jednak, że również do szczepień Berlin się nie przygotował.

„Die Welt” donosi, że w całych Niemczech brakuje szczepionek. W ocenie dziennika Unia Europejska skompromitowała się, oszczędzając na szczepionkach przy ogromnej pomocy finansowej dla państw członkowskich w związku z pandemią.

- „To kompromitacja, brak kompetencji, które dyskredytują Europę, nawet jeśli Duńczycy udowodniają, że mimo UE może być lepiej. A my, Niemcy, chcemy przewodzić Europie? Z naszą administracją, naszymi urzędami, naszą infrastrukturą faksów, naszą wygodą niezmieniania niczego?” – czytamy w dzisiejszym wydaniu dziennika.

„Mitteldeutsche Zeitung” przywołuje przykład Izraela, gdzie zaszczepiono już milion osób. Tymczasem w Niemczech do tej pory szczepionkę przyjęło dopiero 200 tys. osób. W ocenie dziennikarzy winnym porażki jest minister zdrowia Jens Spahn, który wywierał zbyt małą presję na UE i zbyt późno zamawiał szczepionki.

Niemiecki rząd krytykuje również „Münchner Merkur”:

- „I w ten sposób poczucie obywateli, że Niemcy dobrze poradziły sobie z koronakryzysem zmienia się w kompletne przeciwieństwo. Brak długoterminowej strategii: ochrony domów opieki, skutecznej aplikacji przeciwko koronie, funkcjonujących zajęć zdalnych w szkołach Berlin stale usprawiedliwia, wskazując szczepienia jako najlepszą strategię długoterminową. Tyle, że jeśli strategia szczepień okaże się dyletancka, nie pozostanie wiele, z czego rzecznicy niemieckiej polityki mogli by być dumni” – czytamy.

kak/dw.com