Za kilka dni rozpocznie się szczyt Unii Europejskiej, na którym podjęty zostanie temat unijnego pakietu budżetowego. Niemiecka prezydencja chce powiązać wypłatę środków z tzw. mechanizmem praworządności, na co stanowczo nie zgadzają się Polska i Węgry. Szef niemieckiego MSZ Heiko Maas zapowiada jednak, że w tej kwestii Niemcy nie ustąpią.

- „Z istotnych powodów zabiegaliśmy o mechanizm praworządności. Teraz ten mechanizm został przyjęty. Podważanie jego zasad nie jest ze względu na Parlament Europejski i postawę wielu krajów członkowskich możliwe. Nie chodzi już o to czy, lecz jedynie o to jak” – stwierdził niemiecki minister.

Dodał, że niemiecka prezydencja stawia sobie za cel rozwiązanie sprawy polskiego i węgierskiego weta przed końcem roku, czyli przed przekazaniem prezydencji Portugalii.

Heiko Mass zapowiedział też, że Niemcy nie wycofają się z przeprowadzanej wspólnie z Rosją inwestycji Nord Stream 2. Zaznaczył przy tym, że mimo to, jego kraj jest otwarty na poprawę stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, które stanowczo sprzeciwiają się budowie gazociągu.

- „Zabiegam również o rozsądne relacje z Polską. Chyba żadnego innego kraju nie odwiedzałem tak często (jak Polskę)” – zaznaczył minister.

kak/dw.com