Minister zdrowia Adam Niedzielski zdementował prasowe slogany dotyczące "rejestru ciąż". - Mamy zwykłe przejście z papieru na cyfrowe kartoteki - powiedział w rozmowie na antenie RMF FM.

Na początku listopada resort zdrowia przekazał do konsultacji projekt nowelizacji rozporządzenia dotyczącego danych przekazywanych do Systemu Informacji Medycznej. System ten obecnie gromadzi szereg danych o szpitalach i pacjentach. Zgodnie z nowelizacją system ma gromadzić także dane o implantach, alergiach oraz ciążach. Zdaniem opozycji jest to narzędzie, które umożliwi śledzenie każdej ciąży i dociekanie, co się z nią stało.

- Nie ma żadnego rejestru ciąż. To jest, powiedziałbym, tylko i wyłącznie polityczna hucpa, robienie z tego sensacji - powiedział na ten temat Niedzielski.

- To jest digitalizacja, to przejście z papieru na elektronikę. Czyli zamiast karty pacjenta, która miała postać papierową, będziemy mieli teraz kartę elektroniczną. To tak samo jak z receptą, gdzie mieliśmy tradycyjny papier, a teraz mamy e-receptę, mamy internetowe konto pacjenta, w którym zbieramy wszelkie informacje - wyjaśnił szef resortu zdrowia.

- W tym jest oczywista polityczna kalkulacja opozycji, że jeżeli jest temat, który wiadomo, że budzi ogromne publiczne emocje, to można taką interpretację przedstawić, która robi sensację - dodał.

jkg/rmf fm