- Tak, "dziel i rządź" to starożytna zasada rządzenia. I tak właśnie postępuje polski rząd, wiesz, potrzebują wrogów i kozłów ofiarnych, a ja jestem jednym z ich ulubionych - stwierdził w wywiadzie dla portalu "Loudwire" Adam Nergal Darski

- Regularnie jestem wzywany do sądu czy na przesłuchania na komisariat policji - to szaleństwo! Po prostu zostawcie mnie w spokoju. Płacę niemałe podatki w tym kraju - stwierdził Nergal

 

- Polsko, chroń mnie, potrzebuję cię! - powiedział

Według niego, duża część jego zarobków wpada do sakwy państwa, a te pieniądze idą na szkoły i kształcenie najmłodszych.

- Niestety, wznosi się te p... kościoły, a oni skazują mnie za bycie nienormalnym, innym, wiesz, nazywając mnie publicznym wrogiem, złem wcielonym - mówił, dodając, że oskarżenia są  "surrealistyczne i idiotyczne".

- Moja sztuka jest radykalna, muzyka ekstremalna, w nich ma być przemoc i zło, potrzebuję tych metafor, aby wyrazić moje obrzydzenie, moją frustrację wobec tych instytucji i przedmiotów, które są dla mnie wirusem HIV współczesnego świata - mówił 

 

zb/onet.pl