„Druga fala będzie gorsza od pierwszej” – powiedział prof. Marcin McKee w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Profesor z Londyńskiej Szkoły Higieny i Chorób Tropikalnych podkreślił, że już teraz pojawiają się pierwsze niepokojące przesłanki mówiące o zbliżaniu się drugiej fali pandemii. Jako przykład podał Niemcy, gdzie po tym jak złagodzono obostrzenia, wskaźnik zakażeń pochodzących od jednego nosiciela wzrósł z 0,65 do 1,1.

Prof. McKee w rozmowie z „Rzeczpospolitą” zaznacza, że to doświadczenie poprzednich pandemii mówi nam, że druga fala będzie gorsza. Zaznaczył, że tak długo jak nie będziemy mieć masowo dostępnej szczepionki, a więc mniej więcej za rok, nie będziemy też mogli mówić o przełomie jeśli chodzi o walkę z koronawirusem.

dam/rp.pl,Fronda.pl