"Nie kryję, że popieram karę śmierci za najstraszniejsze zbrodnie, gdzie mamy premedytację i szczególne okrucieństwo. Ta kara nie jest jednak możliwa, ponieważ jesteśmy w Unii Europejskiej, która na to nie pozwala" - powiedział prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Na antenie programu "Gość Wiadomości" TVP minister Ziobro mówił o zbrodniarzu z Mrowin, który z zimną krwią zabił 10-letnią Kristinę. Jak podkreślił minister, trzeba mu wymierzyć najsurowszą możliwą karę. Tak naprawdę powinna to być kara śmierci, ale w związku z faktem obecności Polski w UE jest to niemożliwe. Stąd można spodziewać się kary bezwzględnego dożywocia.

"Jest to kara na miarę możliwości, jakimi dysponujemy, prawiedliwą odpłatą za zło, które uczyniono, która będzie odbierała szansę takiemu sprawcy wyjścia kiedykolwiek na wolność" - powiedział polityk.

Jak wskazywał, w niektórych przypadkach nie może być mowy o innym wyroku, niż właśnie bezwzględne dożywocie.
"Ludzie całkowicie zdemoralizowani, co do których nie ma szans, że się poprawią, nie mogą wychodzić na wolność, ponieważ znowu zamordują, znowu skrzywdzą, znowu popełnią gwałt seksualny na dzieciach" - stwierdził.

"Jeżeli mamy do czynienia z tak okropnym mordercą, jak w przypadku zbrodniarza, który w okrutny sposób zamordował 10-letnią dziewczynkę, to kara powinna być po pierwsze sprawiedliwa, czyli oddawać proporcjonalnie zło, jakie sprawca wyrządził z premedytacją i szczególnym okrucieństwem" - dodał prokurator generalny.

bsw/pch24.pl