"Chodzi o to, żeby pokazać opinii w Europie, że wyjście z UE jest praktycznie niemożliwe po to, żeby powstrzymać proces sprzeciwu wobec UE" - mówił europoseł Marek Jurek, komentując zamieszanie wokół Brexitu i stanowisko przedstawicieli Unii Europejskiej w tej sprawie.

Przedstawiciel Prawicy Rzeczpospolitej w rozmwie z Radiem Maryja zwrócił uwagę, iż Donald Tusk zachował się bardzo nietaktownie w stosunku do osób, które głosowały z twardym Brexitem i nadal popierają wyjście Wielkiej Brytanii ze wspólnoty europejskiej.

"Sytuacja jest bardzo napięta z tego powodu, że zwolennicy zerwania przez Wielką Brytanię relacji z UE uważają, że dzięki temu będą mieli wolną rękę w handlu międzynarodowym i będą mogli taniej importować towary. Uważają też, że zdecydowane odejście, bez wyjątku dla Irlandii Północnej, zapobiegnie stopniowemu odciąganiu tego kraju od Zjednoczonego Królestwa" - mówił polityk.

Były marszałek Sejmu zauważył, że problem jest znacznie bardziej rozbudowany niż może się wydawać, a linia podziału występuje również wewnątrz Zjednoczonego Królestwa.

"Dla Irlandczyków i republikanów z Irlandii Północnej rozróżnianie związków z Wielką Brytanią jest szansą na spełnienie dziejowego marzenia o doprowadzeniu do połączenia obu części Irlandii, co dla unionistów jest tym, czego chcieliby uniknąć" - podkreślał Marek Jurek.

"Unia Europejska boi się, że tak zdecydowana polityka może pociągnąć do podobnych działań inne kraje. UE chce pokazać, że taka sytuacja niesie znacznie więcej problemów niż korzyści. Chodzi o to, żeby pokazać opinii w Europie, że wyjście z UE jest praktycznie niemożliwe, by powstrzymać proces sprzeciwu wobec UE" - dodał.

W całym konflikcie, zdaniem europosła, najważniejsze jest zachowanie polskiego interesu narodowego i myślenie właśnie przez pryzmat Polski, a nie siłowe "uszczęśliwianie innych".

"My musimy być skoncentrowani na własnych interesach. Dla nas bardzo ważne jest to, by zachować wpływ na sytuację Polaków w Wielkiej Brytanii tak, żeby mieli zagwarantowany pełnoprawny status i to, by eksport z Polski w tamtym kierunku nie uległ ograniczeniu. To raczej zbliża nasze stanowisko do stanowiska europejskiego. Ale powinniśmy pamiętać o jednym: niezależnie od tego, jaki scenariusz się zrealizuje, to Wielka Brytania pozostanie naszym sojusznikiem w Przymierzu Atlantyckim i bardzo ważnym partnerem europejskim" - podsumował.

mor/RadioMaryja.pl/Fronda.pl