- Różnorodne medialne dezinformacje, mówiące o apelu smoleńskim, o jakichś warunkach ze strony MON, mówiące o sporach i kłótniach miały tylko w naszym wspólnym przekonaniu, skłócenie polskiej patriotycznej opinii, dla której powstanie warszawskie były są i będą najważniejsze - zaznaczył Macierewicz.

Treść apelu ma zostać udostępniona na stronach MON. Zdaniem Macierewicza wymieniono w nim "wszystkie osoby, dowódców i oddziały, oddając hołd tym którzy zginęli". - Przywołujemy w tym apelu także pamięć pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i tych, którzy tak wiele zrobili, by powstanie warszawskie, największa bitwa II wojny światowej przeszła do narodowej spuścizny jako największy polski zryw - dodał Macierewicz.

Poniedziałkowe spotkanie m.in. z udziałem środowiska kombatantów, żołnierzy powstania warszawskiego i MON miało na celu - jak wskazał Antoni Macierewicz - nie tylko przedstawienie wspólnego stanowiska, ale także wyjaśnienie wszystkich problemów, jakie narosły w ostatnim czasie.

Prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski powiedział, że formuła Apelu Poległych została zamieniona na Apel Pamięci. - W związku z tym w apelu są wymieniani nie tylko ci, którzy polegli, lecz także dowódcy powstania warszawskiego, którzy zmarli śmiercią naturalną - mówił. Jak zaznaczył Leszek Żukowski, została dodana "niewielka grupa kilku osób, które swoją działalnością nawiązywały do powstania warszawskiego". Wśród nich są ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski i prezydent Lech Kaczyński.

kol/onet