Rosjanie mówią, że Polska jest dla nich nieważna. Gdyby była nieważna, to nie ustaliliby swojego święta narodowego w dniu wyparcia Polaków z Kremla. To pokazuje, jak ogromny mają kompleks Polski” - mówił publicysta i reżyser Maciej Pawlicki, odnosząc się do skandalicznych słów prezydenta Rosji Władimira Putina, który dawnego ambasadora Polski w Berlinie Józefa Lipskiego nazwał „bydlakiem i antysemicką świnią”.

Jak podkreślał Pawlicki w rozmowie na antenie TVP Info w programie „Salon Dziennikarski”:

Słowa Putina świadczą rzeczywiście o tym, że jest moment kluczowy w stosunkach międzynarodowych. W tej chwili ustala się na nowo relacje”.

Dodał, że zawsze to Niemcy i Rosjanie, którym zależało na zdławieniu Polaków, prowokowali przedstawianie nas jako antysemitów. Dalej powiedział, że kolega Putin „jest KGB-istą, NKWD-zistą z krwi i kości”. Stwierdził:

Zawsze to robiło NKWD, tak działało. Totalitaryzm miał metody działania: zbrodnia, kłamstwo, ale i chamstwo. To, co mówi dzisiaj NKWD-zista Putin i pozwala sobie z stosunku do ambasadora RP, jest po prostu sowieckim, KGB-owskim chamstwem”.

Jego zdaniem Putin obecnie jest w pewnej desperacji w związku z tym, co dzieje się w Rosji. „Kiedy jest brak pomysłu, to się szuka wroga” - mówił gość TVP Info.

dam/TVP Info,Fronda.pl