Władze Łotwy zadecydowały o miesięcznym lockdownie w związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem. Lockdown rozpoczyna się dzisiaj i potrwa do 20 listopada.

Lockdown ma na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Łotwa jest krajem o jednym z najniższych poziomów wyszczepienia w UE. Na Łotwie w pełni zaszczepionych zostało 54 proc. mieszkańców kraju. To i tak znacznie więcej niż w borykających się z pandemią krajach sąsiednich - Rosji i Białorusi.

Według władz łotewskich to właśnie niski poziom wyszczepienia jest przyczyną zagrożenia dla tamtejszej służby zdrowia.

- Nasz system ochrony zdrowia jest zagrożony. Jedynym wyjściem z tego kryzysu są szczepienia - powiedział premier Łotwy Krisjanis Karins.

Na Łotwie przez miesiąc będą zamknięte szkoły, restauracje i sklepy. Praca stacjonarna będzie możliwa jedynie w branżach, które zostaną uznane za "kluczowe".

Szpitale są przeciążone, w związku z czym odwołano część zaplanowanych operacji.

Koronawirusa wykryto także u prezydenta Łotwy Egilsa Levitsa.

jkg/rp