W ramach „miesiąca dumy” środowisk LGBT, jakim w jest czerwiec, ambasada Stanów Zjednoczonych przy Stolicy Apostolskiej wywiesiła kolorową flagę ruchu LGBT. Do sprawy odniósł się w programie „Polska Do Rzeczy” red. nacz. tygodnika „Do Rzeczy” Paweł Lisicki, który ocenia ten gest jako „coś absolutnie obraźliwego”.

Sekretarz Stanu USA Anthony Blinken ogłosił, że w związku z tzw. „miesiącem dumy” środowisk LGBT ambasady i konsulaty USA na całym świecie mogą wywieszać flagę Pride na tym samym maszcie, co flaga amerykańska. Flagi nie wywieszono m.in. w Izraelu i Arabii Saudyjskiej. Zdecydowała się na to jednak ambasada Stanów Zjednoczonych przy Stolicy Apostolskiej.

- „To jest coś absolutnie obrzydliwego. Watykan jest samym centrum życia Kościoła i minimalny szacunek wymagałby od amerykańskich dyplomatów, aby ten szacunek zachowali”

- skomentował wywieszenie flagi Paweł Lisicki w programie „Polska Do Rzeczy”.

Publicysta zaznaczył, że tęczowa flaga jest symbolem ruchu negującego wszystko, co wiąże się z katolicyzmem.

- „To coś w rodzaju splunięcia w twarz katolikom. Jak patrzę, jak w tej sprawie działa amerykańska dyplomacja, to jest to przykład niezwykłego chamstwa i bezczelności”

- podkreślił.

kak/DoRzeczy.pl