W wywiadzie dla portalu Interia.pl sekretarz generalny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Marcin Kulasek miał narzekać na warunki w hotelu sejmowym, a także... zarobki parlamentarzysty. 

Teraz polityk wytłumaczył się ze swoich słów w Polskim Radiu 24.

"Nie autoryzowałem tego wywiadu. Widać, że posłowie, którzy są pierwszą kadencję muszą zapłacić frycowe, jak ja. 9 tys. złotych to duże i wystarczające pieniądze. Jestem nawet w stanie z tego odłożyć"-stwierdził Marcin Kulasek.

Wypowiedź parlamentarzysty wywołała duże kontrowersje. Mówił o kiepskich warunkach w hotelu sejmowym. Jak wskazał polityk, w pokojach jest ciasno, meble pamiętają późnego Gierka, brakuje również aneksów kuchennych. 

"To są wszystko koszty. Gdybym chciał sobie zrobić śniadanie, to mam to utrudnione. Nie mogę sobie ani podgrzać parówki, ani usmażyć jajecznicy, bo nie ma gdzie. Proponuję spróbować się utrzymać w Warszawie za 6,5 tys. zł na rękę, plus dieta 2,5 tys. zł"-przeczytaliśmy dziś na Interii. Sekretarz SLD kilka godzin po publikacji tekstu wydał krótkie oświadczenie, w którym tłumaczył, że sens jego słów był inny. 

"(...)nigdy nie powiedziałem, że z pensji posła nie można utrzymać się w Warszawie. Uważam, że posłowie zarabiają dobrze. Rozmowa nie była autoryzowana. Wszystkich przepraszam i obiecuję zawsze autoryzować swoje wypowiedzi"-podkreślił polityk w  oświadczeniu. Później, w rozmowie z Polskim Radiem, Kulasek wyjaśnił, czego dotyczyła rozmowa z Interią. 

"Zapytano mnie, czego najbardziej mi tam brakuje. Odpowiedziałem, że aneksu kuchennego, bo nie można sobie nawet przygotować śniadania. Powiedziałem też, że gdyby poseł chciał się stołować w warszawskich restauracjach, to nie wystarczyłoby mu 9 tys. złotych. Tyle i aż tyle"-wskazał polityk. Jak zapewnił, posłowie zarabiają wystarczająco, na pewno tyle, ile chciałaby zarabiać większość Polaków. 

"Zdanie zostało wyrwane z kontekstu. Od tego momentu zawsze będę prosił o autoryzację wywiadów. Jeżeli kogoś uraziły słowa, choć wypowiedziane w innym kontekście, to przepraszam"-podkreślił. 

yenn/Polskie Radio, Fronda.pl