„Na pewno jest Unia, która przestaje być wspólnotą demokratyczną i organizacja, która łamie własne reguły gry zapisane w traktatach. UE została również uprowadzona ideologicznie, zmierza w kierunku, na który nie było zgody ani demokratycznego przyzwolenia” – podkreślił na antenie Polskiego Radia 24 europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
Polityk przypomniał, że ojcowie założyciele Unii Europejskiej mieli wizję organizacji, dzięki której w Europie nie będzie już więcej wojny.
- „Dzisiejsza UE została uprowadzona, zdegradowana, jest zupełnie inna”
- stwierdził.
Wskazał, że było kilka „punktów zwrotnych”, które zmieniły kształt wspólnoty. Było to np. podpisanie traktatu z Mastricht, kiedy to wspólnota stała się Unią. Zdaniem europosła był to „pierwszy zły sygnał”.
- „Odchodząc od traktatu nicejskiego, naruszono równowagę instytucjonalną, faworyzując duże kraje i zmierzając w kierunku koncertu mocarstw. Potem był kolejny wiraż, komisja Junkckera, która powiedziała, że nie jest naturalnym arbitrem i strażnikiem traktatów, ale komisją polityczną”
- wyjaśnił.
Gość Polskiego Radia 24 odniósł się również do umowy koalicyjnej niemieckiego rządu, w której stawia on sobie za cel ściślejszą integrację europejską.
- „Dziś Niemcy, jeden z członków założycieli UE mówi wprost, w programie rządowym, że zamierza przemienić Unię, taką jaka jest zapisana w traktatach, w superpaństwo, a wiedząc że nie jest to możliwe przez zmianę traktatów, poza i ponad nimi”
- podkreślił.
Zdaniem Saryusza-Wolskiego na przestrzeni lat Unia Europejska została „uprowadzona” i dziś jest „zarządzana przez grupę trzymającą władzę - centralistyczną oligarchię”.
kak/Polskie Radio 24, DoRzeczy.pl