Dziś (27 lipca) wieczorem będziemy mogli zaobserwować na niebie niezwykłe zjawisko. Następna taka okazja trafi się za... ponad 470 lat. 

Stanisław Rokita z Planetarium Centrum Popularyzacji Kosmosu w Toruniu w rozmowie z portalem gazeta.pl opowiedział o zjawisku "krwawego księżyca". Astronom wskazuje, że zaćmienia księżyca, także całkowite, możemy co prawda obserwować co kilka lat. Skąd wyjątkowość tego dzisiejszego? Przede wszystkim chodzi o jego długość- zjawisko ma bowiem trwać godzinę i czterdzieści trzy minuty, ponieważ Księżyc ma być stosunkowo daleko od ziemi. 

"Kolejne takie długie zaćmienie będzie miało miejsce za ponad sto lat. Dodatkowo zbiega się ono z wielką opozycją Marsa, czyli będzie on dokładnie po przeciwnej stronie niż Słońce. Oznacza to, że poniżej tarczy Księżyca, który przyjmie czerwoną, brunatną lub brązową barwę, zobaczymy bardzo jasnoczerwony punkt – to będzie właśnie planeta Mars. Taki zbieg okoliczności, jak wyliczono, powtórzy się za 470 lat”- podkreśla Rokita. To jednak jeszcze nie wszystko! W czasie fazy całkowitego zaćmienia zobaczymy bowiem przelatującą międzynarodową stację kosmiczną. Nastąpi to ok. 22:30, pojawi się ona jako bardzo jasny obiekt. 

Zjawisko ma rozpocząć się jeszcze przed wschodem Księżyca, choć początek nie będzie zbyt spektakularny. Dopiero ok. 21:30 Księżyc znajdzie się w ciemnościach. Od tego momentu, przez prawie dwie godziny, możemy zobaczyć jego tarczę, która przyjmie wówczas kolor czerwonawy lub brązowawy. Jeszcze później zobaczymy, jak Księżyc wychodzi z cienia. To wyjątkowe zjawisko zakończy się po północy. 

Warto, aby niebo było bezchmurne, ponieważ w przypadku zachmurzenia możemy zobaczyć bardzo niewiele.

yenn/gazeta.pl, Fronda.pl