Europoseł Mirosław Piotrowski postanowił utworzyć nową partię, która miałaby wystartować w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ze względu na bliskie związki Piotrowskiego ze środowiskiem Radia Maryja i Telewizji Trwam, powstające ugrupowanie zostało okrzyknięte przez media "partią o. Rydzyka". 

Jak poinformował wczoraj portal Wirtualna Polska, Piotrowski zaproponował współpracę Ruchowi Narodowemu. Lider tego ugrupowania, Robert Winnicki przyznał, że odbyły się rozmowy na ten temat, jednak ze strony polityka nie padła deklaracja, czy narodowcy na tę współpracę się zdecydują. Jednocześnie Winnicki przypomniał, że Ruch Narodowy wystartuje do Parlamentu Europejskiego wspólnie z Januszem Korwin-Mikkem i jego partią Wolność. O opinię na temat tzw. "partii o. Rydzyka" zapytano więc również Korwin-Mikkego. 

"Musimy walczyć z Unią Europejską i traktujemy partię ojca Rydzyka jako sojusznika"- stwierdził kontrowersyjny polityk w rozmowie z "Super Expressem". Jak zauważył, "Ruch Prawdziwa Europa" może "podebrać" wyborców przede wszystkim Prawu i Sprawiedliwości.

"Część wyborców antyunijnych wie, że PiS antyunijne nie jest. To może nam napędzić trochę głosów, cholera wie"- powiedział Janusz Korwin-Mikke. Jak zapewnił rozmówca "Super Expressu", jego ugrupowanie nie postrzega partii Piotrowskiego jako konkurencji, ponieważ elektorat Wolności to raczej "młodzi ludzie, którzy z Rydzykiem mają niewiele wspólnego". Janusz Korwin-Mikke wyraził jednocześnie zadowolenie, że "wzmocni się antyunijny przekaz". 

"Ja jestem zwolennikiem ruchów w obronie Europy. Obrony przed su...nami z Unii Europejskiej!"- podsumował lider partii Wolność. Cóż, różnica jest taka, że nowe ugrupowanie, czy to pod egidą toruńskiego redemptorysty, czy to prof. Mirosława Piotrowskiego nie ma raczej wplanach rozwalania Unii Europejskiej czy też wyprowadzania z niej Polski, o czym Korwin-Mikke mówi wprost. A polityka takiego, jak lider partii Wolność trudno określić raczej mianem "obrońcy Europy"...

yenn/SE.pl, Fronda.pl