Najnowsze prognozy dotyczące rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce są dosyć optymistyczne. Maksymalna liczba zakażeń miałaby zostać osiągnięta około 20 kwietnia i wynosić około 9 tys. Potem ma zacząć spadać.

Prognoza przygotowana została przez spółkę ExMetrix, która podtrzymuje tezy zawarte w opracowaniu sprzed tygodnia. Według analityków, w ciągu doby pojawić się ma nie więcej niż ok. 500 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.

ExMetrix zajmuje się prognozowaniem gospodarczyk oraz społecznym. Najnowsza prognoza powstała przy użyciu sztucznej inteligencji. Podtrzymane zostały prognozy z 23 marca, wedle których w Polsce będzie maksymalnie ok. 9 tys. zakażeń, co nastąpić ma 20 kwietnia. Później powinno nastąpić zdecydowane zahamowanie nowych zakażeń.

W informacji przekazanej Polskiej Agencji Prasowej główny analityk firmy Zbigniew Łukoś dodał, że do tej pory sprawdzalność prognoz sięga aż 92,3 proc.

Dodał również, że w najbliższych dniach czekają nas rekordowe raporty dzienne, jednak odnotowywanych będzie nie więcej niż 500 przypadków każdego dnia. Łukoś podkreśla, że to zdecydowanie niej niż w Hiszpanii czy Włoszech i dodaje:

[…] ale wymaga dalszej bardzo dużej dyscypliny narodu. Należy pamiętać, że model pokazuje prognozę, która nie jest odporna na nagłe rozluźnienie dyscypliny tzw. social distancing”.

Jego zdaniem mamy szansę na to, aby uniknąć sytuacji, z którą borykają się Włochy czy Hiszpania. Co więcej – możemy uniknąć także scenariusza niemieckiego. „[…] Miejmy nadzieję - że potoczy się optymistyczny scenariusz Polski” - mówi analityk.

dam/PAP,Fronda.pl