To nie pierwszy raz, kiedy "Gazeta Wyborcza" pokazuje swoją antypolską stronę. "Komisja Europejska straciła cierpliwość. Polska bez kasy na smog" - pisze gazeta Michnika

"Gazeta Wyborcza" miała dotrzeć do listu Komisji Europejskiej, który kilka dni temu trafił na biurka ministra środowiska Henryka Kowalczyka, ministra Jerzego Kwiecińskiego, minister Jadwigi Emilewicz, pełnomocnika premiera ds. programu "Czyste powietrze" Piotra Woźnego, a także przedstawicieli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Banku Światowego.

Jak pisze "GW", Marc Lemaitre, dyrektor generalny KE ds. polityki regionalnej i miejskiej, daje polskiemu rządowi czas do 21 czerwca. Rząd ma podjąć decyzję, czy dostosuje się do proponowanych przez Komisję zmian w programie „Czyste powietrze”, albo czy rezygnuje z unijnego wsparcia. Chodzi o kilka miliardów euro na walkę ze smogiem.

- Obecny program nie kwalifikuje się do uzyskania funduszy strukturalnych - pisze w liście Marc Lemaitre. 

- Muszę podjąć decyzję, czy przedłużyć nasze wsparcie na 2020 r. Mieliśmy go udzielić zgodnie z przygotowanymi zmianami programu. Jednak brak obecnie postępów, a bez znaczących zmian i pełnego zaangażowania strony polskiej nie będziemy w stanie stworzyć programu dla mieszkańców przed rozpoczęciem sezonu grzewczego w tym roku. Stanowi to znaczne ryzyko reputacji dla Komisji i Banku Światowego oraz, moim zdaniem, również dla rządu polskiego - pisze Komisja.

- Eksperci szacują, że na walkę ze smogiem Polska mogłaby dostać nawet 6-8 mld euro. Jeśli dostosuje się do unijnych wytycznych. - pisze "Wyborcza"

 

bz/wyborcza.pl