Stanisław Gawłowski, który jest członkiem Platformy Obywatelskiej i senatorem… niezrzeszonym, ma zostać wybrany na szefa Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapowiadają protest. „Nie będziemy swoimi nazwiskami uwiarygadniać takiego postępowania” – zapowiedział wicemarszałek Marek Pęk.
Gawłowski został dziś wybrany na przewodniczącego wspomnianej senackiej komisji, jednak decyzja ta musi zostać jeszcze potwierdzona przez cały Senat w trakcie posiedzenia plenarnego. W rozmowie z portalem wpolityce.pl były marszałek Senatu Stanisław Karczewski podkreślił, że komisja powstała jedynie po to, aby Gawłowski mógł jej szefować.
Karczewski dodaje, że w kuluarach mówi się, że powodem jest zadowolenie oczekiwań senatora mającego ogromną wiedzę na temat funkcjonowania Platformy.
Wicemarszałek Pęk podkreślił:
„Bez wątpienia uważam, że jest to działanie, które obniża autorytet Senatu i dlatego, jako senatorowie PiS, jeśli do tego wyboru ostatecznie dojdzie, opuścimy tę komisję w ramach protestu”.
Senator Rafał Ambrozik zaznaczył z kolei, że nie ma zgody na to, aby jednej z komisji przewodniczyła osoba, na której ciążą zarzuty. Dodał:
„Nie przesadzając o winie senatora Gawłowskiego, jednak również dla postrzegania Senatu przez obywateli, dobrze by było, żeby przestrzegać pewnych zasad”.
Ostro skomentował te plany Karczewski:
„W moim głębokim odczuciu to kpina z Senatu. Jako były marszałek nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Ubolewam z powodu wskazania senatora Gawłowskiego na przewodniczącego komisji”.
dam/wpolityce.pl,Fronda.pl