Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, w Rosji i poza mają miejsce liczne zaskakujące zgony biznesmenów i oligarchów powiązanych z Kremlem lub spółami zależnymi od rosyjskich władz. Najczęściej tamtejsze lokalne media piszą o „samobójstwach”.

W tym przypadku, jest mowa o „nieszczęśliwym wypadku”, ponieważ – jak podała kremlowska agencja TASS - Andriej Krukowski miał umrzeć na terytorium Krasnodaru „w wyniku upadku na szlaku górskim do Twierdzy Achipsyńskiej”. Miał 37 lat.

Krukowski był dyrektorem generalnym należącego do Gazpromu kurortu „Krasnaja Polana”.

Warto dodać, że miał on bogate doświadczenie alpinistyczne. Jak podają natomiast rosyjskie media, miał zginąć na prostym turystycznym szlaku.

mp/portal tvp info/tass