Według doniesień „Gazety Wyborczej” Donald Tusk jest niechętny budowaniu wspólnej listy opozycji. Zamiast tego chciałby stworzyć „koalicję chętnych”. Jak na pomysł ten patrzą liderzy pozostałych ugrupowań opozycyjnych?

- „Tusk odracza pomysł budowy wspólnej listy opozycji, bo boi się zaostrzenia walki między opozycyjnymi ugrupowaniami. A to zaszkodziłoby budowaniu porozumienia po wyborach. KO zamiast tego chce budować koalicji chętnych

- donosi dziś „Gazeta Wyborcza”.

O niechętnych głosach ze strony partii opozycyjnych na temat budowy wspólnej listy Donald Tusk mówił w czasie sobotniej konwencji programowej PO. Stwierdził wówczas, że Prawo i Sprawiedliwość w wyborach chce pokonać sama Koalicja Obywatelska. W tym kontekście ucieszyć musiał go opublikowany wczoraj przez Kantar sondaż, wedle którego PiS i PO dzieli zaledwie jeden punkt procentowy.

Według „Wyborczej” lider PO zamiast tworzyć wspólną listę, chce teraz budować „koalicję chętnych”.

- „PO ma pozostać otwarta na propozycje. Tyle że teraz ma to być koalicja chętnych i tworzenie płaszczyzn współdziałania, na przykład ruchu kontrolującego uczciwość wyborów. Politycy PO liczą też na uspokojenie dyskusji na zasadzie: skoro nikt już nikogo nie przymusza do współpracy, to nie ma powodu, aby się oburzać”

- przekonuje dziennik.

Jak do planów szefa PO odnoszą się liderzy innych partii opozycyjnych? W rozmowie z Polską Agencją Prasową lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że opowiada się za współpracą opozycji, ale jest przeciwny „wrzucaniu wszystkich do jednego worka”.

- „Jesteśmy partią mającą swoje doświadczenia, swój program, swoje pomysły. Szanujemy wszystkich na opozycji, szukamy przyjaciół, a nie wskazujemy wrogów, ale nie jesteśmy pionkami na szachownicy. Mamy swoją drogę, jesteśmy podmiotem, nie przedmiotem”

- stwierdził lider ludowców.

Robert Biedroń z Nowej Lewicy przypomniał natomiast, że opozycja współpracowała jeszcze przed powrotem Tuska.

- „Wspólnie z PSL i Polską 2050 organizujemy w najbliższym czasie konferencje o przyszłości Polski, a w pierwszy dzień wiosny liderzy opozycji będą rozmawiać o dalszej współpracy. Swojego udziału nie potwierdził tylko Tusk. Może zatem to dobry moment na deklaracje, że będzie z całą opozycją tego dnia?”

- stwierdził polityk.

kak/wyborcza.pl, PAP